Po długiej przerwie … wielki powrót. Zapewne liczne grono moich fanów stęskniło się za mną i nowymi przepisami, ale ta długa nieobecność ma swoje wytłumaczenie. Otóż: najgorsza w życiu sesja, początek wakacji ( a co za tym idzie odpoczynek od komputera), 2 tygodnie w kraju faraonów i troszkę słodkiego lenistwa…
Ale! Zdjęcia potraw się zrobiły, z tym, że teksty jeszcze nie powstały.
A wakacyjne gotowanie zacznę od czegoś słodkiego. Od czegoś, za co w polskich nadmorskich kurortach płaci się jak za zboże… Szczegóły – wkrótce, tuż nad tym wpisem
Poniżej – wesoły wielbłąd
Kategoria Na początek…
Niektórzy studenci na śniadanie jedzą bułki, drożdżówki albo nic nie jedzą, na obiad pizzę mrożoną z tesco lub innego supermarketu, w którym akurat są w promocji, na kolację znowu bułki, albo chipsy i piwo. Ale!!! Wielu z nich jest prawdziwą skarbnicą przepisów. To własne dzięki nowym znajomym ze studiów mogłam zgotować mamie pyszne urodziny, a jej przyjaciółki były w szoku
Słów kilka o śniadaniu, bo śniadanie to przecież najważniejszy posiłek dnia. To dzięki niemu mamy siłę by zmierzyć się ze wszystkim co przyniesie dzień.
Na moim rozkręcającym się blogu znajdziecie wiele pomysłów na zwykłe i niezwykłe śniadania: na kanapki, pasty rybne, naleśniki na słodko, pancakesy…
A po śniadaniu przychodzi czas na obiad, na który znajdziecie mnóstwo przepisów!
Po obiedzie można zjeść deser! Pomysłów na niego u mnie nie zabraknie! Ciast też będzie dużo.
A na koniec dnia? Może sałatka owocowa? też się u mnie znajdzie, nie jedna!
Pamiętajmy jednak – nie zaczynajmy dnia kolacją…
Czytaj dalej...