2

Produkcja wina domowego – część 2

wino z winogron

I stało się!

Balon zwany gąsiorem zamknięty! Produkcja wina domowego ruszyła!

Czekam na bulgotanie.

A było to tak…

Ostatecznie wieczorem dodzwoniłam się do Wujka, jak wrócił z pracy. Oczywiście, jako że Wujek Tomek to chodząca książka kucharska, doradcza i winiarska, od razu powiedział co mam zrobić z winogronami.

Okazało się, że moja długa misja poszukiwawcza „drożdże winne” nie była specjalnie konieczna, a przynajmniej nie od razu. Ale za to pospacerował i zwiedziłam nowe zakątki osiedla.

W skrócie wino rozpoczyna się tak:

Składniki:

  • Winogrona – 1 kg na 3 l wody
  • Woda – 3 l wody na 1 kg winogron
  • Cukier – max 1 kg na 9 l wody

Potrzebny sprzęt:

  • Gąsior
  • Garnki
  • Łyżka
  • Sitko/durszlak
  • Świeczka
  • Zapałki/zapalniczka

Przygotowanie:

  1. Wodę zagotować, rozmieszać cukier, odstawić do wystygnięcia. (Ja ugotowałam 8 l wody z dodatkiem 0,7 kg cukru wieczorem, rano była gotowa do użycia).
  2. Winogron obrać z szypułek, opłukać, upchać do gąsiora.
  3. Zalać przygotowaną osłodzoną wodą – W ODPOWIEDNIEJ PROPORCJI !!
  4. Gąsiora zatkać korkiem z szaloną rurką. Szaloną rurkę na odcinku między bąblami wypełnić wodą, żeby odciąć dopływ powietrza do wnętrza balona.
  5. Ukapać wosku ze świeczki wokół rurki na korku  – ponownie dla odcięcia dopływu powietrza do wnętrza balona.
  6. Balon odstawić w nieprzeszkadzające miejsce i czekać. 3 TYGODNIE! Co najmniej…

wino domowe

I jeszcze kilka uwag/wskazówek od Wujka Tomka:

  1. Zwiększenie proporcji winogron do wody spowoduje, że konsystencja będzie galaretowata. Także stosunku 1:3 należy przestrzegać.
  2. Można do winogron dodać też jakiś dżem, np. truskawkowy albo porzeczkowy. Co najlepsze – dobrze, jeśli zaczął fermentować, bo wino szybciej zacznie się robić.
  3. Wodę do wina warto dodać przegotowaną właśnie, a nie surową z uwagi na późniejszą wygodę pijących. Z surowej wody może pogonić do ubikacji :P
  4. Nie wypełniać gąsiora w 100% !! Od miejsca gdzie gąsior zaczyna się zwężać dolać jeszcze ze 3 cm wody. Więcej może wyskoczyć. Wujek łapał kiedyś porzeczki na suficie :P
  5. Nie dodawać też więcej cukru! Zwiększona ilość cukru może za bardzo wzbudzić fermentację i dno gąsiora może odskoczyć.
  6. Owoców nie trzeba gnieść, bo kulki są małe. Jeśli ktoś ma większe, to można przecież na pół.

Także żyję teraz w lekkim stresie i oczekiwaniu. Czy coś wyskoczy, czy gąsior przeżyje, czy wino będzie zdatne do użycia… i kiedy wreszcie zacznie bulgotać?!

Użyłam 2,5 kg winogron, 7,5 l wody i 0,7 kg cukru. Więcej do balona nie wlazło – żeby go nie pękło :)

Dalsza cześć instrukcji za 3 tygodnie. Oczywiście będę raportować co w balonie słychać.

wino domowej roboty

Po przejściu wszystkich 9 etapów zamieszczam ich spis, żeby było łatwiej :)

[c.d. 157/777]

2 komentarze(-y) do Produkcja wina domowego – część 2

  • zbychu004  pisze:

    Witam, właśnie szukam w internecie dobrych proporcji oraz instrukcji co do dalszego ”dojrzewania”. Proszę o kontakt na mój @ :)

    • Łucja Łucja  pisze:

      Przepraszam, że nie odpisałam, ale byłam poza „zasięgiem” internetu.

Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!

W komentarzu można używać tagów i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>