I stało się!
Balon zwany gąsiorem zamknięty! Produkcja wina domowego ruszyła!
Czekam na bulgotanie.
A było to tak…
Ostatecznie wieczorem dodzwoniłam się do Wujka, jak wrócił z pracy. Oczywiście, jako że Wujek Tomek to chodząca książka kucharska, doradcza i winiarska, od razu powiedział co mam zrobić z winogronami.
Okazało się, że moja długa misja poszukiwawcza „drożdże winne” nie była specjalnie konieczna, a przynajmniej nie od razu. Ale za to pospacerował i zwiedziłam nowe zakątki osiedla.
W skrócie wino rozpoczyna się tak:
Składniki:
- Winogrona – 1 kg na 3 l wody
- Woda – 3 l wody na 1 kg winogron
- Cukier – max 1 kg na 9 l wody
Potrzebny sprzęt:
- Gąsior
- Garnki
- Łyżka
- Sitko/durszlak
- Świeczka
- Zapałki/zapalniczka
Przygotowanie:
- Wodę zagotować, rozmieszać cukier, odstawić do wystygnięcia. (Ja ugotowałam 8 l wody z dodatkiem 0,7 kg cukru wieczorem, rano była gotowa do użycia).
- Winogron obrać z szypułek, opłukać, upchać do gąsiora.
- Zalać przygotowaną osłodzoną wodą – W ODPOWIEDNIEJ PROPORCJI !!
- Gąsiora zatkać korkiem z szaloną rurką. Szaloną rurkę na odcinku między bąblami wypełnić wodą, żeby odciąć dopływ powietrza do wnętrza balona.
- Ukapać wosku ze świeczki wokół rurki na korku – ponownie dla odcięcia dopływu powietrza do wnętrza balona.
- Balon odstawić w nieprzeszkadzające miejsce i czekać. 3 TYGODNIE! Co najmniej…
I jeszcze kilka uwag/wskazówek od Wujka Tomka:
- Zwiększenie proporcji winogron do wody spowoduje, że konsystencja będzie galaretowata. Także stosunku 1:3 należy przestrzegać.
- Można do winogron dodać też jakiś dżem, np. truskawkowy albo porzeczkowy. Co najlepsze – dobrze, jeśli zaczął fermentować, bo wino szybciej zacznie się robić.
- Wodę do wina warto dodać przegotowaną właśnie, a nie surową z uwagi na późniejszą wygodę pijących. Z surowej wody może pogonić do ubikacji
- Nie wypełniać gąsiora w 100% !! Od miejsca gdzie gąsior zaczyna się zwężać dolać jeszcze ze 3 cm wody. Więcej może wyskoczyć. Wujek łapał kiedyś porzeczki na suficie
- Nie dodawać też więcej cukru! Zwiększona ilość cukru może za bardzo wzbudzić fermentację i dno gąsiora może odskoczyć.
- Owoców nie trzeba gnieść, bo kulki są małe. Jeśli ktoś ma większe, to można przecież na pół.
Także żyję teraz w lekkim stresie i oczekiwaniu. Czy coś wyskoczy, czy gąsior przeżyje, czy wino będzie zdatne do użycia… i kiedy wreszcie zacznie bulgotać?!
Użyłam 2,5 kg winogron, 7,5 l wody i 0,7 kg cukru. Więcej do balona nie wlazło – żeby go nie pękło
Dalsza cześć instrukcji za 3 tygodnie. Oczywiście będę raportować co w balonie słychać.
Po przejściu wszystkich 9 etapów zamieszczam ich spis, żeby było łatwiej
[c.d. 157/777]
Witam, właśnie szukam w internecie dobrych proporcji oraz instrukcji co do dalszego ”dojrzewania”. Proszę o kontakt na mój @
Przepraszam, że nie odpisałam, ale byłam poza „zasięgiem” internetu.