Kolejne coś pysznego z tej samej partii renet, która posłużyła za bazę szarlotki.
Dzieło weekendowe, przepis wyciągnięty z notesika mamy, nieco podrasowany. Czy ja kiedyś zrobiłam coś w 100% zgodnie z przepisem... ?
Dziś dzień obfitujący w rocznice i ślubu, i prawa jazdy, a jutro urodziny i wyjazd na wieś po kolejną partię jabłek :) a w weekend - weekend to wyzwanie: zrobić sobie smaczną
imprezę urodzinową. A jak wyjdzie coś dobrego, to się dobrym podzielę.
Smacznego i jabłkowego dnia życzę i niech wszystkim będzie MILUSIO :)
Czytaj dalej...