Danie śmieszne proste, może nie najszybsze, ale zaskakująco smaczne! Nie sądziłam, że połączenie ryby z marchewką i cebulą będzie takie fajne :)
Całe szczęście, że Madzia pojechała na dwa tygodnie do domu i wyżywała się kulinarnie, raportując mi co gotuje :D
A jeśli ktoś czytając przepis pomyśli tak jak ja: „surowa ryba? A jakiś płyn?”, to niech się nie martwi! Madzia miała rację – płynu będzie aż za dużo, a surowa ryba po 50 minutach duszenio-gotowania się nie będzie ani trochę surowa.
Czytaj dalej...