2

Grochówka (niewojskowa)

grochówka nie wojskowa

Madzia! I oto rozwiązanie zagadki „co ugotowałam dziś na obiad?”: Grochówka przyrządzona zgodnie ze wskazówkami Babci. Wyszła mi!! Może trochę rzadsza niż babcina, ale była smaczna, a jak pachniało…

Mąż był zadowolony :D

A na wieczór będą gofry, ale na nie przepis już znacie :)

 

Składniki:

  • 2 kiełbasy śląskie
  • ok 10 dag boczku wędzonego
  • 0,5 najbardziej standardowego kubeczka grochu łuskanego (ja miałam groch połówki)
  • 0,5 pietruszki średniej wielkości
  • 1 mała marchewka
  • 1 duży ząb czosnku
  • woda – ciężko określić ile
  • 2 duże liście laurowe
  • sól i pieprz (mielony i ziarnisty się też przyda)
  • 8 kulek jałowca
  • majeranek i tymianek

 Potrzebny sprzęt:

  • nóż
  • deska
  • patelnia
  • coś drewnianego do mieszania na patelni
  • garnek
  • kubeczek

Przygotowanie:

  1. Groch odmierzyć i wypłukać w kubeczku, przełożyć do garnka, zalać wodą – żeby go przykryło i jeszcze tak ponad 0,5 l. Gotować.
  2. Kiełbaski i boczek pokroić (boczek  drobniej) i podsmażyć na patelni.
  3. Gdy groch wykazuje pierwsze oznaki zmiękczenia dodać do niego usmażone mięsko z pkt.2 oraz obrane i umyte: marchewkę i pietruszkę. W razie potrzeby dolać wody.
  4. Ostatnie składniki dodajemy, gdy groch jest juz miękki (ponad godzina od początku gotowania – tak mi się wydaje…). Są to wszystkie wymienione wcześniej pozostałe składniki typu przyprawowego. Należy jednak pamiętać, że pieprzu  trzeba dać wyjątkowo dużo, majeranku też (ale już nie tak wyjątkowo, ale dużo :P ), natomiast kulki jałowca trzeba zgnieść np. trzonkiem noża (żeby pękły po prostu).
  5. W czasie gotowania się ładnie pachnącej zupki należy ją spróbować kilkukrotnie czy aby na pewno jest dobrze doprawiona. Ja dosypywałam pieprzu, majeranku oraz soli.
  6. Po dodaniu wszystkich przypraw, w ciągu ok 15 min grochówka jest gotowa.

grochowka

Grochówkę jedliśmy przygryzając bułkę duża z przedziałkiem, taką świeżutką prosto z piekarni. Mniam!

[72/777]

2 komentarze(-y) do Grochówka (niewojskowa)

  • Henryk  pisze:

    Ha! Aby była bardziej „wojskowa” to zamiast grochu łuskanego (robi taka pulpe) daje groch w łuskach. Dużo majeranku i czosnku bez tymianku a. Gdy groch jest miękki dodaję ziemniaki w kostkę. A pod koniec gotowania dosypuje makaron wstążki ale bez przesady bo on ma „tylko” tam być i wkrapiam płynna Maggi. Okraszam smażoną na złoto cebulę pokrojona w kostkę.
    Ostrzegam, że taka grochówkę przed makaronem gotuje się długooo. I to jest wojskowa grochówka.

  • Henryk  pisze:

    Rozmarzyłem się i zapomniałem o pewnym szczególe. Otóż kucharz miał w wojsku do nakarmienia ponad 400 głodomorów wiec aby nie mieć problemów z porcjami kiełbasy kroił ją w talarki a te w jeszcze na cztery części.Podobnie kroił w kawałeczki boczek lub wędzoną słoninę. I grało, każdy dostawał po równo. Nie było tzw. „wkładek”. A grochówka była jak marzenie, bardzo smakowała.

Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!

W komentarzu można używać tagów i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>