Niebieska galaretka, a wygląda na fioletową… no nic… była bardzo smaczna! Co trochę dziwi, bo zazwyczaj galaretki o dziwnym kolorze smakują sztucznie, a tu było miłe zaskoczenie. Była lepsza niż zwykłe. To może zrobię reklamę: jest to galaretka firmy Wodzisław o nazwie „szafirowa”.
W galaretce utopione zostały: truskawki, nektaryna i banan.
Jest to kolejny smakołyk z pracowitego czerwca
I jeszcze jedno zdjęcie w widoku z boku (z odbitą serwetką):
Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!