Szopka z piernika. Póki co stoi. Ale już od kilku dni przeżywam hamletowski dylemat "zjeść czy nie zjeść?", a raczej "czy zjeść już czy jeszcze?". A jak jeszcze, to na co mam czekać? Kolęda już była.
Piję kawę (słodzoną, po raz kolejny chciałam spróbować czy da się pić bez cukru - nie dało się. Dosypałam 1/6 łyżeczki cukru i już jest dobrze :P ) i zastanawiam się czy skoczyć pod choinkę i wyciągnąć jakieś ciasteczko czy nie...
Jeść czy nie... jeść czy nie...
Dziś dzień pikantnych potraw. Ciasteczka nie są pikantne...Czytaj dalej...