Zajęcia projektowe z mostów betonowych dziś odwołane, to można poprojektować w kuchni. Jest piątek, więc mięsko odpada. Są pomidorki, jest seler, który należałoby zużyć zanim ulegnie degradacji. Bułka tarta kupiona do schabowych. Jajko i masło? Są! No to zaczynamy! Smażony seler z pomidorami.
A jak skończymy, to obiad jest gotowy.
Składniki:
- 2 średnie pomidorki (gatunku lima są fajne, bo długie – fajnie się kroi i mają małe gniazdo nasienne)
- 2/3 dużego selera (albo i więcej)
- 1 jajko
- bułka tarta (ilość ciężko określić)
- sól, pieprz, wegeta (lub coś w ten deseń)
- masło do smażenia
Potrzebny sprzęt:
- nóż
- deska
- 3 talerze
- widelec
- patelnia
Przygotowanie:
- Umyte pomidorki pokroić w plastry (takie ok 7 mm grube).
- Obranego selera również splasterkować (ok 4 mm grubości).
- Jajko roztrzepać, posolić, popieprzyć i dodać wegety (lub coś w ten deseń).
- Bułkę tartą wysypać na talerz.
- Plasterki pomidorów i paski selera umoczyć w jajku, obtoczyć w bułce i odkładać na talerz. Po tych przygotowaniach na patelni roztopić masło i smażyć seler i pomidory (z obu stron oczywiście).
Uwagi:
Można podawać z ziemniakami polanymi roztopionym masełkiem z dodatkiem czosnku – ja tak dziś zrobiłam. Gdybym miała nadmiar chleba w domu, to zrobiłabym do tego pieczywo czosnkowe… takie super chrupiące…
Można nic nie dodawać, tylko podawać jako ciepłą przekąskę.
Smacznego!
[71/777]
Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!