Drożdżowe z malinami upieczone wczesnym rankiem napełniło swoim zapachem całe mieszkanie i jeszcze gorące wylądowało na stole razem z kawą na powitanie Mamy, Babci i Cioci Eli, które przyjechały nas odwiedzić
Było smacznie i pachnąco, a moja potrzeba „raz na czas zjeść maliny” została zaspokojona.
Teraz jeszcze czekam, aż męża najdzie na gofry i maliny pojawią się po raz drugi!
Poniższy przepis to kolejny raz to samo drożdżowe (za każdym razem zmieniam tylko ilość mąki i mleka oraz jajek – w zależności od ilości osób, które mają to jeść), ale z innymi owocami.
Składniki (na standardową blachę prostokątną):
- 4 łyżki cukru +2 łyżeczki
- 2 jajka
- 0,6 kg mąki + 2 łyżeczki
- Troszkę więcej niż 1 szklanka mleka (ale to zależy od mąki)
- 50 g drożdży
- szczypta soli
- Niecałe ½ łyżeczki kurkumy
Sprzęt:
- Rondelek/kubek
- Miska
- Kubeczek
- Łyżeczka
Przygotowanie:
- Do miski: mąka, cukier (4 łyżki), sól, jajko, kurkuma.
- W rondelku (lub kubku w mikrofali) zagrzać mleko, żeby było wyraźnie ciepłe.
- 2 łyżki mleka podgrzanego umieścić w (drugim) kubku wraz z 2 łyżeczkami mąki i cukru oraz drożdżami (pokruszyć). Zamieszać i czekać aż urośnie.
- Urośnięte drożdże dodać do składników w misce, mieszać ręką, dodając ciepłe mleko – tyle żeby ciasto było dobre… czyli żeby się nie lało i nie było suchą kluchą
- Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok 40 min.
- Przed przyniesieniem ciasta z ciepłego miejsca włączyć piekarnik. Po kilku minutach wyrośnięte ciasto rozciągnąć na blasze (ja smaruję olejem), oprószyć mąką i podstawić w pobliżu piekarnika żeby podrosło przed obciążeniem owocami. A jak urośnie to układać maliny i ewentualnie posypać odrobiną cukru.
- Piec ok. 25 min w temp 160°C
[131/777]
cudne!:-)