8

Chleb orkiszowy

chleb orkiszowy

Dziś dzień rekordowy pod względem ilości wpisów. To już trzeci! Co prawda poprzednie dwa nie były zbyt rozbudowane, ale jednak – rekord :P

Dwa miesiące temu mama kupiła wypiekacz do chleba. To jak ja mam być gorsza? Też zrobiłam swój domowy chleb, w piekarniku. Chleb orkiszowy, z otrębami, słonecznikiem i odrobiną oliwy z oliwek. Mąż zadowolony, to jest dobrze :)

Chlebek bez zakwasu, robi się szybko. Smaczny, bo swój. Kiedyś, kiedyś zrobiłam pszenny.

Składniki (na krótką blachę keksową)

  • 0,5 kg mąki orkiszowej (gdańskie młyny)
  • ok. 6 łyżek otrąb (tylko tyle miałam)
  • 30 g drożdży (zwykłych, nie proszku)
  • prawie 1,5 szklanki ciepłej wody
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 0,5 łyżeczki cukru
  • 5 łyżek słonecznika

Potrzebny sprzęt:

  • miska na ciasto
  • szklanka/kubek
  • blacha keksowa
  • ściereczka
  • piekarnik
  • papier do pieczenia

Przygotowanie:

  1. W misce umieścić: mąkę, otręby, drożdże, sól, cukier i oliwę z oliwek. Dolewać stopniowo ciepłą wodę i wyrabiać ciasto – w razie potrzeby dosypać mąki lub dolać więcej wody. Na koniec dodać słonecznik i zagnieść.
  2. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 30-50 minut.
  3. Gdy ciasto podrośnie (nie podrosło mi zbyt wiele), uformować z niego kształt chleba, położyć na przygotowaną do pieczenia formę wyłożoną papierem.
  4. Wstawić do lekko nagrzanego piekarnika, piec w temp. 160-170°C ok. 40 min, na wymagany kolor. Po upieczeniu dalej trzymałam w piekarniku – już wyłączonym – ok. 30 minut, bo potem chciałam już jeść.

chleb orkiszowy ze slonecznikiem[196/777]

8 komentarze(-y) do Chleb orkiszowy

  • wiktorkowa  pisze:

    Po pierwsze gratuluje wygrania ciasteczek;) Po drugie ślinka mi cienknie po brodzie jak widze ten chlebuś. Nie mam zbyt wielu przepisów (dobrych!) na chleb i jakoś mam obawę zawsze czy mi zakalec nie wyjdzie. Twój jest stworzony do masełka i do schrupania jeszcze ciepłego! pycha!

    • Łucja Łucja  pisze:

      Dzięki dzięki :) Też miałam stracha przed zakalcem, ale się udało i… tak! chciałam go zjeść na gorąco :D nawet bez masła

      • wiktorkowa  pisze:

        taki cieplutki to pychota. pamiętam jak mi mama zawsze mówiła żebym nie jadła ciepłego bo mnie brzuch będzie bolał. Rzadko słuchałam;)

        • Łucja Łucja  pisze:

          Bo w tej kwestii się nie słucha :P jak z ciastem drożdżowym

  • basia  pisze:

    30 dkg drożdży?

    • Łucja Łucja  pisze:

      o matko! tak napisałam? 3 dag, 30 g :)

  • Ewelina  pisze:

    postanowiłam skorzystać z twojego przepisu i właśnie czekam aż mi się piekarnik nagrzeje :D
    dodałam tylko do mojego chlebka dużo różnych badziewi typu siemię lniane słonecznik, czernuszka itd.
    a i ja drożdże najpierw rozpuszczam w cieplej wodzie tak z pół szklaneczki, wsypuje do tego cukier i z łyżkę mąki mieszam odstawiam, pod ściereczką i później jak one spulchną wlewam do reszty i chyba dzięki temu mój chleb wyrósł i to bardzo :D

    • Łucja Łucja  pisze:

      Taki zaczyn pomaga :) ja go rzadko robię, bo przy okazji się dołuję bo mi nie rośnie :P

Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!

W komentarzu można używać tagów i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>