Moczka to śląskie danie wigilijne, pełne dobroci Piernik, bakalie, czekolada, kakao, orzechy, kompoty…
… wszystko razem nie wygląda super zachęcająco, ale jest bardzo smaczne. Moczka ma konsystencje budyniu, gęstego budyniu. Zamknięta w słoiku na gorąco może stać nawet kilka miesięcy – jeśli ustoi, bo jest za smaczna na przechowywanie Zazwyczaj znika w sylwestra.
Gorąco polecam! Przepis na moczkę jest trochę na oko, zależy od smaków i gustów robiących.
U nas ta mamałyga pojawia się dopiero od 3 lat, chociaż na śląsku się urodziłam Najfajniej przygotowywać moczkę w 2 osoby: jedna miesza w garnku, a druga szykuje składniki.
Składniki (na ok. 6 litrów moczki):
- 1 kg piernika do moczki (lub mniej)
- woda
- ok. 200 g orzechów włoskich
- ok. 200 g migdałów
- kilka garści żurawiny
- ok. 150 g śliwek suszonych
- ok. 150-200 g rodzynek
- kompot ze śliwek
- kompot z agrestu
- kompot z truskawek (może być dżem i więcej wody)
- 0,5 łyżki ciemnego kakao
- czekolada gorzka lub/i mleczna – w ilości zależnej od waszych upodobań. Minimum 0,5 tabliczki
- sok z cytryny
- 1 łyżka masła
- 2 szczypty soli
- ew. miód – gdy moczka mało słodka
- kieliszek wódki lub amaretto – gdy moczki nie wkładamy do słoików
Potrzebny sprzęt:
- Duży garnek
- Łyżka drewniana z długim trzonkiem do mieszania w garze
- Dziadek do orzechów – chyba że orzechy macie już wyłuskane
- Garnek do przegotowania orzechów
- Dwie miseczki: na orzechy i migdały
- Nóż
- Deska
- Łyżka
- Blender/tłuczek do mięsa/wałek/młynek – coś do rozdrobnienia orzechów
- Blender lub mikser z końcówką do koktajli – do miksowania piernika i kompotów
- Wyciskacz do soku z cytryny
Przygotowanie (punkty 1-4 najlepiej zrobić dzień wcześniej):
- Piernik pokroić na kromki, włożyć do dużego garnka, zalać wodą żeby się cały utopił. Przykryć. Odstawić na całą noc do namoczenia.
- Obrane z łupin orzechy włoskie wrzucić do niedużego garnka, gotować z 10 min. Następnie odcedzić i (najgorsza robota) orzechy obrać z błonek.
- Migdały sparzyć lub przegotować jak orzechy włoskie i również obrać z błonek.
- Orzechy i migdały rozdrobnić (blenderem, wałkiem, tłuczkiem), ale żeby zostały kawałeczki, nie na mąkę.
- Śliwki suszone i rodzynki pokroić na małe kawałeczki.
- Owoce z kompotów zmiksować (zwłaszcza agrest).
- Namoczony piernik zmiksować – wygląd jest tragiczny, ale proszę się tym NIE przejmować. Jeśli całość jest wodnista – to tylko kwestia czasu. Postawić na gaz i gotować, cały czas mieszając.
- Gdy piernik zacznie gęstnieć: dodać rozdrobnione orzechy i migdały, ciągle gotować i mieszać.
- Następnie dodać sok z kompotów oraz zmiksowane owoce z kompotów, potem śliwki pokrojone i rodzynki. Gotować i mieszać. Mieszać non stop.
- Potem kakao i czekolada podzielona na kostki (można kostkę jeszcze na pół złamać). Gotować i mieszać.
- W czasie gotowania i mieszania moczkę próbować: gdy za mało słodka uzupełniać czekoladą, śliwkami, rodzynkami lub miodem.
- Pod koniec gotowania dodać sok wyciśnięty z cytryny, sól oraz łyżkę masła. Gotować i mieszać.
- Całe gotowanie trwa z 1-1,5 h. Moczka jest mocno gęsta, bardziej niż budyń. Po wystygnięciu to już w ogóle „gęścizna”.
Przechowywanie:
1. Gdy nie jemy od razu:
- gotującą się moczkę wkładać do słoików; słoiki postawić do góry dnem do wystudzenia. Jak pisałam wyżej – w takim stanie może przetrwać dłuuugi czas. U nas w słoikach czeka na Wigilię i na Sylwestra. Moczka w słoikach można podzielić się ze znajomymi lub sąsiadami. Ja rozdaję kilka słoików
2. Gdy jemy od razy:
- moczkę wystudzić, od czasu do czasu mieszając żeby nie zrobił się kożuch na wierzchu; do zimnej moczki dodać kieliszek alkoholu (wódka lub amaretto) dla przedłużenia trwałości i całość przechowywać w lodówce.
Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!