ciasteczka tagged posts
Pyszne, pyszne, proste, bardzo kruche ciasteczka migdałowe. Przepis od Mamy, który dostała go X lat temu, i który towarzyszył mi (właściwie to ciasteczka, a nie przepis) całe dzieciństwo. Ciasteczka migdałowe występowały chyba na każdych urodzinach i imieninach :)
A w tym przypadku ciasteczka mają tą zaletę, że nie rosną, a takie coś było mi potrzebne, żeby moje nowe pro-walentynkowe foremki miały sens i wyrazistość kształtu.
Także w tym roku z okazji Dnia Kobiet (jutro - 8 marca) oraz nieco przyspieszonego Dnia Mężczyzny (10 marca) zapraszam na romantyczne ciasteczka migdałowe w kształcie... dwóch głów :D i serduszek :)
Czytaj dalej...
A w tym przypadku ciasteczka mają tą zaletę, że nie rosną, a takie coś było mi potrzebne, żeby moje nowe pro-walentynkowe foremki miały sens i wyrazistość kształtu.
Także w tym roku z okazji Dnia Kobiet (jutro - 8 marca) oraz nieco przyspieszonego Dnia Mężczyzny (10 marca) zapraszam na romantyczne ciasteczka migdałowe w kształcie... dwóch głów :D i serduszek :)
Czytaj dalej...
Po dość długiej przerwie blogowej (bo od Walentynek troszkę czasu minęło) wracam w okresie świątecznym, kiedy to cynamonem, piernikami i innymi pysznościami pachnie w niemal każdej kuchni. A w pracy... w pracy to co chwilę ktoś coś przynosi... i tak np. prezentowane ciasteczka przyniosła Ania. Tzn. nie konkretnie te, bo tamte do dawno zjedzone, ale wyłudziłam przepis i ciastka upiekłam sama. Tak powstały domowe ciasteczka z miodem (domowe, bo mam nową domkową foremkę i dziś ona debiutuje).
Bardzo proste do wykonania ciastka, ciasto mega miluśkie, prawie samo się zagniata.
Czytaj dalej...
Bardzo proste do wykonania ciastka, ciasto mega miluśkie, prawie samo się zagniata.
Czytaj dalej...
Ciasteczka z orzechami włoskimi w sam raz na październik, bo orzechy spadają z drzewa, to można sobie poużywać.
Przepis na te ciastka pochodzi z "kapownika" mojej Mamy, w którym to dużo dobrych i baaaardzo sprawdzonych przepisów można znaleźć. Prezentowane tu ciasteczka miały jednak w składzie inne orzechy, ale skoro pół jednego z deszczowych wieczorów spędziłam na łuskaniu orzechów włoskich, więc coś z nich musiało powstać.
Ciasteczka są super kruche i rozpływają się w ustach (a nie w dłoni) i same wskakują do brzucha.
Czytaj dalej...
Przepis na te ciastka pochodzi z "kapownika" mojej Mamy, w którym to dużo dobrych i baaaardzo sprawdzonych przepisów można znaleźć. Prezentowane tu ciasteczka miały jednak w składzie inne orzechy, ale skoro pół jednego z deszczowych wieczorów spędziłam na łuskaniu orzechów włoskich, więc coś z nich musiało powstać.
Ciasteczka są super kruche i rozpływają się w ustach (a nie w dłoni) i same wskakują do brzucha.
Czytaj dalej...
Ogromnie byłam ciekawa jak smakują ciasteczka z herbatą, więc jak tylko nadarzyła się okazja (czyli brzydki deszczowy pochmurny dzień, że tylko ciasteczka mogą uratować sytuację) to od razu je upiekłam.
Do ciasta wybrałam herbatę earl grey, dorzuciłam też trochę owsianki, tzn płatków owsianych. Przepis wymieszałam z tych dwóch: tego i tego i trochę z moich kruchych ciastek.
A że jesień to taka herbaciana pora roku, to takie ciasteczka są jak znalazł. Do nich jeszcze dobra książka, koc i herbata w kubku i jest super :)
Czytaj dalej...
Do ciasta wybrałam herbatę earl grey, dorzuciłam też trochę owsianki, tzn płatków owsianych. Przepis wymieszałam z tych dwóch: tego i tego i trochę z moich kruchych ciastek.
A że jesień to taka herbaciana pora roku, to takie ciasteczka są jak znalazł. Do nich jeszcze dobra książka, koc i herbata w kubku i jest super :)
Czytaj dalej...
Mega proste ciastka, że normalnie prościej się już nie da. Mama skądś przepis przyniosła, chociaż słowo"przepis" to trochę przerost formy nad treścią, bo te ciastka są takie proste. Ultra proste! W sumie to mają 1 (słownie: jeden) składnik, a reszta to dodatki.
Ich smak i skład jest totalnie dowolny. I ponoć są zdrowe :)
Więc aby wszyscy Chłopcy i Chłopacy byli zdrowi to można im takie ciasta upiec na jutro, bo jutro jest 30 września, czyli Dzień Chłopaka.
Czytaj dalej...
Ich smak i skład jest totalnie dowolny. I ponoć są zdrowe :)
Więc aby wszyscy Chłopcy i Chłopacy byli zdrowi to można im takie ciasta upiec na jutro, bo jutro jest 30 września, czyli Dzień Chłopaka.
Czytaj dalej...
Strasznie dawno nie było nowego wpisu, więc stwierdziłam, że należy podać jakieś wyjaśnienie.
Fakt, że nie ma nic nowego, nie znaczy, że w kuchni nic nie powstaje! Powstaje! I to dużo. Tylko tak się złożyło, iż są to rzeczy już znane i opublikowane wcześniej na blogu :)
Tak w skrócie podaję spis tego, co m.in powstało.
Czytaj dalej...
Fakt, że nie ma nic nowego, nie znaczy, że w kuchni nic nie powstaje! Powstaje! I to dużo. Tylko tak się złożyło, iż są to rzeczy już znane i opublikowane wcześniej na blogu :)
Tak w skrócie podaję spis tego, co m.in powstało.
Czytaj dalej...
Jeszcze nie opadały emocje (a raczej kalorie) po tłustym czwartku, a tu Walentynki dwa dni później! Z tej okazji upiekłam smaczne serduszka.
Ciasteczka kardamonowe to ciasteczka, do których (swoją drogą) bardzo długo się przymierzałam, a to z racji "nie mania" kardamonu. Ponadto byłam ciekawa jak ów kardamon smakuje bo nigdy nie miałam z nim wcześniej do czynienia (jako osobna przyprawa, a nie składnik mieszanki).
Ciasteczka kardamonki wyszły super chrupiące - im cieńsze je zrobicie tym są bardziej chrupiące.Czytaj dalej...
Ciasteczka kardamonowe to ciasteczka, do których (swoją drogą) bardzo długo się przymierzałam, a to z racji "nie mania" kardamonu. Ponadto byłam ciekawa jak ów kardamon smakuje bo nigdy nie miałam z nim wcześniej do czynienia (jako osobna przyprawa, a nie składnik mieszanki).
Ciasteczka kardamonki wyszły super chrupiące - im cieńsze je zrobicie tym są bardziej chrupiące.Czytaj dalej...
Chyba ze dwa miesiące albo i więcej nosiłam się z zamiarem ich upieczenia. Ciasteczka z lawendą - "twór zagadka", bo nie wiadomo czy będą smakować fajnie, czy mniej fajnie, czyli bardziej jak odświeżacz powietrza, bo przecież lawenda kojarzy się raczej z zapachami niż z kuchnią.
Ale jednak się zdecydowałam, bo moja lawenda w ogródku już się kończy (o dziwo jeszcze kwitnie, a już minęła połowa października!!!) i głupio by było zaprzepaścić taką okazję.
Ciasteczka mocno pachną lawendą w czasie pieczenia, potem podczas jedzenia dość wyraźnie czuć lawendę, ale jak stoją (lub leżą) już wystudzone na talerzyku czy w słoiczku to lawendy praktycznie nie czuć. Wtedy tylko ją widać.
Zapraszam do eksperymentów. Ja się nie zawiodłam :)Czytaj dalej...
Ale jednak się zdecydowałam, bo moja lawenda w ogródku już się kończy (o dziwo jeszcze kwitnie, a już minęła połowa października!!!) i głupio by było zaprzepaścić taką okazję.
Ciasteczka mocno pachną lawendą w czasie pieczenia, potem podczas jedzenia dość wyraźnie czuć lawendę, ale jak stoją (lub leżą) już wystudzone na talerzyku czy w słoiczku to lawendy praktycznie nie czuć. Wtedy tylko ją widać.
Zapraszam do eksperymentów. Ja się nie zawiodłam :)Czytaj dalej...
Ciasteczka imbirowe - cudaczne ciasteczka, które nie wiadomo czy wycinać dosypując duuuuużo mąki, czy kłaść łyżeczką, bo ciasto rzadkie, czy wręcz używać szprycy...
Ja skorzystałam z opcji nr 1 i ciasteczka wycinałam.
Ciasteczka imbirowe wyszły bardzo delikatne, kruche i mocno imbirowe.Czytaj dalej...
Ja skorzystałam z opcji nr 1 i ciasteczka wycinałam.
Ciasteczka imbirowe wyszły bardzo delikatne, kruche i mocno imbirowe.Czytaj dalej...
Ciasteczka imbirowo-cynamonowe piekłam na sylwestra. Mocno korzenne, więc idealne na okres około świąteczny. Super proste do zrobienia i jakie smaczne!
i wdzięczne do robienia im zdjęć, ale głupio się wiąże wstążeczkę na ciasteczkach w kształcie serduszek :PCzytaj dalej...
i wdzięczne do robienia im zdjęć, ale głupio się wiąże wstążeczkę na ciasteczkach w kształcie serduszek :PCzytaj dalej...