Przeżyłam dziś załamanie. Bo kurczak czekał na coś_z_nim_zrobienie, a mój mózg nie chciał nic podpowiedzieć. Z pomocą przyszedł Rafał (obywatel ławki nr 3, drugie siedzenie od lewej patrząc na tablicę – więcej o lokalizacji w przepisie na ciasto na wykład ). Rafał podpatrzył przepis u kolegi i… jest jak znalazł!
Mąż (zazwyczaj nielubiący szpinaku) zjadł z apetytem.
A ja sama byłam w szoku, że szpinak z dodatkiem takich „egzotyków” jak oregano i słodka papryka jest taki super smaczny. Zawsze ze szpinakiem występuje czosnek i masełko…
Przepis jest super super i zielony – może wiosna szybciej przyjdzie…
Czytaj dalej...