Kolejny tort – zgodnie z tradycją święta Mostowca, które przypada na 18 maja – tort AMBASADOR został upieczony przez dwie Mostownice – Matkę i Córkę Tradycja dłuuuuga, bo dwuletnia ale tradycje kiedyś się w końcu zaczynają, a dopiero potem trwają i trwają.
Tort troszkę skomplikowany, ale tylko przy pierwszym robieniu, kiedy to do końca nie wie się jak to się dzieje i zmienia to co się gotuje, miesza, robi, cedzi itp., itd.
Przepis dostałam od Beaty (wg mnie najlepszej lokalnej gospodyni domowej!). Tort syty, mocno-najadający. Pyszny!!!
Składniki na biszkopt (tortownica 26 cm):
- 4 duże lub 5 mniejszych jajek
- szczypta soli
- 5/6 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 budyń waniliowy (1 torebka gotowca – chodzi o proszek)
- mąka tortowa – razem z proszkiem i budyniem ma uzupełnić szklankę do wysokości 5/6
- sok z połowy cytryny
- masło i mąka do posmarowania i oprószenia tortownicy
Składniki na masę (tortownica 26 cm)
- 1 litr mleka
- 1 litr śmietany kwaśnej (18%)
- 8 jajek
- 1,5 torebeczki cukru wanilinowego
- 350 g masła
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 4-5 łyżek kakao ciemnego do wypieków
- ok. 0,5 szkl. czystej wódki lub spirytusu
- bakalie (u mnie: 10 moreli suszonych, 5-6 śliwek suszonych, 1,5 szklanki migdałów)
Składniki ponad masą:
- 2 galaretki wiśniowe
- 7 krążków ananasa z puszki
Potrzebny sprzęt (na biszkopt):
- Miska ma biszkopt
- Miseczka/szklanka na oddzielenie żółtek
- Mikser
- Łyżeczka
- Szklanka
- Sitko do mąki
- Mieszadełko – wygodna: silikonowa łopatka
- Ew. wyciskacz do soku z cytryny
- Tortownica 26 cm
- Piekarnik
Potrzebny sprzęt c.d (masa)
- Duży garnek – 4-5 l jest wygodny
- Drewniana łyżka lub trzepaczka do mieszania w garze
- Miska do wymieszania śmietany i jajek
- Mikser
- Miska do utarcia całej masy
- Miska do przełożenia połowy masy
- Miseczka na bakalie
- Szklanka
- Naczynie do sparzenia migdałów
- Narzędzie do rozdrobienia migdałów (u mnie tłuczek do mięsa i woreczek)
- Łyżeczka
- Łyżka – najlepiej kilka
- Gaza (z apteki) do przecedzenia/odciśnięcia masy
- Kolejny gar nad którym będzie się masę cedzić
- Nitka lub sznurek cienki – do obwiązania gazy wokół garnka podczas cedzenia masy
- Ew. otwieracz do puszek
- Naczynie do przygotowania galaretki (takie nieco większe niż 0,5 l)
Przygotowanie biszkoptu:
- Tortownicę posmarować masłem i oprószyć mąką.
- Cytrynę sparzyć i wycisnąć sok z połowy.
- Białka oddzielić od żółtek.
- Białka z dodatkiem szczypty soli ubić na sztywno.
- Do ubitych białek dodawać po 1 żółtku i po ok. 1/5-1/4 cukru stale miksując – i tak do skończenia żółtek i cukru.
- Następnie bardzo delikatnie rozmieszać z przygotowaną masą przesianą mąkę z proszkiem i budyniem (proszek i budyń uzupełnione mąką mają razem zająć 5/6 szklanki!!!).
- I na końcu dodać sok z połowy cytyny – dalej delikatnie mieszać, rozmieszać.
- Całość przelać na tortownicę.
- Wstawić do ZIMNEGO piekarnika. Piekarnik nagrzewać już ze wstawionym biszkoptem do 160°C. Piec 30-40 min – tak mi powiedziała teściowa. Ja piekłam 50 min i dalej było trochę blado. Generalnie piec do suchego patyczka i aż biszkopt odklei się od brzegów i NIE OTWIERAĆ piekarnika przed upływem 30 minut pieczenia.
- Po upieczeniu wyjąć z piekarnika, odstawić do ostudzenia.
Przygotowanie masy:
- Migdały sparzyć, obrać ze skórki, potłuc np. tłuczkiem do mięsa na drobniejsze kawałki.
- Śliwki i morele pokroić w drobne kawałeczki. 0,5 szklanki potłuczonych migdałów oraz śliwki i morele zalać połową przygotowanego do masy alkoholu. Niech ponasiąkają.
- Śmietanę rozmieszać z całymi jajkami – ja śmignęłam mikserem, żeby było dokładnie; ale krótko – tylko do połączenia, bez ubijania.
- Mleko zagotować z dodatkiem cukru wanilinowego.
- Do gotującego się mleka wlać śmietanę z jajami (tu wygodnie w 2 osoby – jedna powoli leje, a druga szybko miesza, żeby się nie zrobił glut). Mieszać! Mieszać! Mieszać aby się nie przypaliło! Wygodnie trzepaczką. Matka z Córką tak mieszały że się trzepaczka popsuła Tak zwany „ser” gotować – myśmy czekały aż zgęstnieje, ale specjalnie nie zgęstniał, odparowałyśmy za to 0,5 litra płynów w godzinę chyba. Więc nie gotujcie godzinę, tylko krócej.
- Całą tą „serową” ciapkę odstawić do przestygnięcia. My chłodziłyśmy garnek w zimnej wodzie, bo nam zależało na czasie.
- Zimną masę przecedzić przez gazę i odcisnąć. Cisnąć i cisnąć. Dużo cieczy się z tego wylewa.
- Miękkie (wyjęte wcześniej z lodówki) masło z cukrem pudrem zmiksować na puszystą, jasną masę. A następnie dodawać stopniowo zimny, odciśnięty „ser” stale miksując.
- Cały już krem podzielić na dwie równe części. Do pierwszej dodać 1 szklankę migdałów i połowę naszykowanego alkoholu, wymieszać. Do drugiej połowy dodać kakao i zmiksować oraz nasączone bakalie i niewchłonięty alkohol oraz pozostałe 0,5 szklanki migdałów, wymieszać.
- Obie galaretki rozpuścić w 0,6-0,7 l wody, odstawić do wystygnięcia.
- I teraz układamy warstwy torta: na biszkopt masa ciemna, potem masa jasna, potem krążki ananasa i na wierzch tężejąca już galaretka. Całość do lodówki.
- Gotowe jest do jedzenia jak tylko galaretka całkiem zesztywnieje. Jednak tort smakuje jeszcze lepiej po 2 dniach od poskładania go w całość.
I już. Oto NAJDŁUŻSZY przepis na moim blogu
[258/777]
pieknie wygląda, kiedyś dawno robiłam ale nawet nie pamiętam smaku; chyba czas na powtórkę
jest smacznie:):)
W ubiegłym tygodniu wystartował nowy agregat zBLOGowani, umożliwiający: generowanie ruchu na blogi które dołączyły, dający możliwość obserwowania blogów i ulubionych wpisów. Zapraszamy do rejestracji na http://www.zblogowani.pl
Dzięki, już tam jestem od kilku dni.
[…] Zobacz blog […]
Bardzo fajny przepis Na pewno spróbuję
Ps. Zapraszam na mojego bloga kulinarnego: http://ugotujrazemznami.blogspot.com/
Dziękuję i zaglądnę
[…] rok 2014 – tort ambasador […]