Całą drogę do domu z uczelni myślałam co mam zjeść, pamiętając o ograniczeniach piątkowych. Podstawą miał być makaron – na niego miałam ochotę. Planowałam zakupy – nie wiedzieć czego… po głowie chodził mi biały ser, ale chciałam czegoś „płynnego”. Więc olałam ideę zakupów i przejrzałam w myślach zawartość lodówki. Oto co powstało – sos oliwkowy do makaronu.
Składniki (na 1 porcję):
- Makaronu tyle ile potrzebuje jedna jedząca osoba
- ½ średniej lub ¼ dużej cebuli
- Mały pomidor
- 10-15 oliwek zielonych
- ½ kostki rosołowej
- ½ szklanki ciepłej wody
- ½ małego jogurtu naturalnego (np. pozostałego z wczorajszej sałatki)
- 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- Pieprz, bazylia, sól – do posolenia wody na makaron
Potrzebny sprzęt:
- Garnek
- Nóż
- Deska
- Łyżeczka
- Patelnia i coś do mieszania
Przygotowanie:
- Postawić wodę na makaron i ugotować go al dente, a w międzyczasie robić całą resztę:
- Poszatkować cebulę i podsmażyć na oleju.
- Jak cebula się smaży, pokroić pomidora w kostkę i go dorzucić na patelnię.
- Tak samo oliwki – pokrojone na 4 części każda.
- W ciepłej wodzie rozpuścić ½ kostki rosołowej, koncentrat i jogurt. Całość wlać na patelnię.
- Doprawić bazylią pieprzem i gotować.
- Wyjąc makaron – zapewne gotowy już i polać sosem.
Obiadek jadłam z takim widokiem (zdjęcie poniżej). Śliczne 7 tulipanków od mojego Szczęścia :*
[32/777]
Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!