Bułeczki z mąki gryczanej – idealne na śniadanie, idealne na drugie śniadanie, idealne na obiad (jako dodatek do jakiejś pożywnej sałatki), idealne na kolację i na każdy inny posiłek
Najlepsze jeszcze gorące tuż po wyjęciu z pieca. Pycha!
A zapachu pieczonego w domu pieczywa nic nie pobije. Polecam
Składniki (na 8-11 bułeczek):
- 1 szklanka mąki gryczanej
- 1 1/3 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki oleju
- 30 g drożdży
- 1 szklanka wody
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka mąki
- 1 łyżka wody
- 1/4 łyżeczki soli
- ziarna, np. garść pestek dyni i garść słonecznika
- jajko + słonecznik na wierzch bułeczek
Potrzebny sprzęt:
- miska
- ew. stolnica
- kubeczek na zaczyn
- łyżka
- łyżeczka
- np. szklanka na roztrzepanie jajka
- pędzelek do smarowania bułeczek jajkiem
- blacha duża
- papier do pieczenia
- piekarnik
Przygotowanie:
- Drożdże pokruszyć do kubeczka, dodać łyżeczkę cukru i wymieszać. Dodać łyżkę wody oraz łyżeczkę mąki, wymieszać i ostawić w ciepłe miejsce na 5 min. Zaczyn powinien urosnąć (u mnie grzało się na kaloryferze).
- Szklankę wody zagrzać.
- W misce lub na stolnicy: usypać kopczyk z mąk, zrobić w kopcu dołek i dodać olej, sól. Wlać podrośnięty zaczyn, delikatnie wmieszać, a następnie dolewając stopniowo ciepłej wody zagnieść ciasto. Dodać też ziarna słonecznika i dyni. Gnieść i gnieść, aż będzie odchodzić od ręki.
- Zarobione ciasto przykryć ściereczką i w misce odstawić w ciepłe miejsce (np. pod kołdrę). Niech rośnie ok. 60-70 min.
- Gdy ciasto wyrośnie – uformować z niego bułeczki. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawić odstępy! Posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać ziarnami słonecznika. Odstawić do wyrośnięcia na 15-20 min (np. na podłogę z ogrzewaniem podłogowym).
- Wyrośnięte bułeczki piec w nagrzanym piekarniku do 190°C aż będą piękne rumiane. Czyli ok. 20 min. UwAgA! zapach będzie powalający!
- I oczywiście najlepiej smakują jeszcze gorące. U mnie były z sałatką grecką.
[255/777]
Witam!
Korzystałam z tego przepisu na dzisiejsze śniadanie, jednak gdy zrobiłam rozczyn po swojemu, musiałam dalej zmodyfikować przepis. Bułki wyszły smaczne, na ciepło pycha!! I zapach w całym domu:) Polecam także mój blog http://okurrrka.blogspot.com/
Modyfikowane pod własne potrzeby jest najlepsze zawsze wychodzi i smakuje:)