Pavlova – tort bezowy. W smaku zaskakuje wszystkich! Nie jest sucha, super słodka, wysuszona, obrzydliwa. Jest pyszna, chrupiąca na zewnątrz i wilgotna w środku. Idealna!
Najpierw pojechałam na degustację i lekcję pieczenia (dziękuję wszystkim Paniom H. :D), a jak już dorobiłam się swojego piekarnika, któremu mogę zaufać – to piekę sama. I święcę triumfy
Polecam gorąco! A że dziś Dzień Babci, a jutro Dzień Dziadka, to taki tort to idealny prezent!
Składniki:
- 4 białka
- 200 g cukru
- niecała łyżeczka mąki ziemniaczanej
- kilka kropel soku z cytryny
- ok. 400 ml śmietanki 30%
- owoce – dowolne (na zdjęciu: maliny, jagody, brzoskwinie, ananas)
Potrzebny sprzęt:
- Miska na pianę (potem na śmietanę)
- Mikser
- Duża blacha
- Silikonowa łopatka lub łyżka do wygarnięcia piany (potem śmietany)
- Papier do pieczenia
- Piekarnik
- Ew. nóż i deska do krojenia owoców
Przygotowanie:
- Białka ubić na sztywną pianę, następnie stopniowo dodawać cukier – stale miksując. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny.
- Z super sztywnej piany uformować na blasze – wyłożonej papierem- kształt zbliżony do okręgu, wysoki na na ok. 5-6 cm.
- Piec, a właściwie suszyć w piekarniku nagrzanym do 180°C. Etapy pieczenio-suszenia:
- 15 min w 180°C
- 75 min w 150°C
- Po upływie tego czasu bezę zostawiam w piekarniku aż do jego wystygnięcia. (No chyba, że trzeba bezę zawieźć do Wujka Tomka jako prezent imieninowy lub do Babci na Dzień Babci lub do Dziadka na Dzień Dziadka, to wtedy wyjąć ją z piekarnika nieco wcześniej).
- Tuż przed podaniem: ubić śmietankę na sztywno, wyłożyć na spód bezowy, obłożyć owocami i JEŚĆ!!!!
P.S. Jeśli wiemy, że cała Pavlova nie zostanie zjedzone za jednym razem, to warto do śmietanki dodać zagęstnika (śmietan-fix). Niedojedzoną pavlovą przechowywać pod przykryciem w lodówce. Ale! Nie warto przechowywać! Świeża jest najlepsza! I jest po prostu za pyszna, żeby nie zjeść jej całej
[248/777]
Najlepszy deser pod słońcem I zawsze robi wrażanie – wszyscy myślą, że to taaaakie trudne
A tak poważnie, to tylko czasochłonne
przepyszny blog, będę tu często zaglądała
zapraszam również na mojego bloga
http://www.kuchniaipodroze.blogspot.com
Cieszę się ogromnie i witam
Do tej pory beze akceptowałam tylko w tarcie cytrynowej, gdzie jej słodycz ( u mnie nie przesadzona, bo przecież każdy doda cukru ile lubi, warunek konieczny do spełnienia – dobrze ubita musi być) cudownie konkuruje z masa cytrynową. Jednak ta propozycja kusi oj kusi, moze też będę świętować zwyciestwa:D:D:D pozdrawiam
Polecam polecam!
[…] Pavlova – tort bezowy […]