Zima w Krakowie taka, że każde wyjście na dwór grozi połamaniem wszystkiego, jazda autem to jazda bez trzymanki, a przez okna nic nie widzę od dwóch dni, bo taka warstwa lodu.
Jednak taka zima ma też swoje uroki – wystarczy się odważyć stanąć na lód chodnikowy i przejść kilka kroków z aparatem w ręce. Czy trzeba coś więcej pisać? Popatrzcie sami na zdjęcia
Przepiękne zdjęcia… I tak dawno nie byłam w Krakowie…
Dziękuję a do Krakowa zapraszam, tu zawsze warto przyjechać i zjeść precla
Niesamowite – tutaj też wszystko zamarznięte, ale to raczej śnieg niż lód. Piękne zdjęcia
Dziękuje a gdzie jest Twoje „tutaj”?