Smażone patisony to smaczne wspomnienie z dzieciństwa. Gdy spędzałam część wakacji na wsi u rodzinki, to zawsze trafiło się na patisona. Czasem ktoś był też na grzybobraniu, przyniósł wielkie kanie i też były smażone… Ach… Takie jakby schabowe, ale inaczej
Dlatego gdy 2 tygodnie temu wpadliśmy na wieś i zobaczyłam patisona, to nie mogłam przejść obok niego obojętnie! Tydzień później usmażyłam jedną sztukę!
…i rozpływałam z zachwytu (jak patison w buzi)…
Kto nie jadł, niech spróbuje!
Składniki:
- 1 patison
- 1 jajko
- bułka tarta
- wegeta (lub coś w ten deseń)
- pieprz
- olej do smażenia
Potrzebny sprzęt:
- nóż
- deska
- patelnia (może być z pokrywką)
- widelec
- talerz na bułkę tartą
- naczynie do roztrzepania jajka, np. głęboki talerz
Przygotowanie:
- Jajko roztrzepać na talerzu, dodać pieprz i wegetę.
- Patisona pokroić w plastry.
- Wydłubać gniazda nasienne i obrać skórkę – super łatwa czynność.
- Oczyszczone plastry moczyć w jajku, panierować w bułce i smażyć na złoto na rozgrzanej patelni z olejem. Smażyć z dwóch stron oczywiście
Pierwsza usmażona porcja wyglądała tak:
[126/777]
Chyba sobie wkrótce zrobię
No kanie sama z dzieciństwa młodszego i starszego pamiętam,
więc jeśli to smakuje podobnie to się skuszę z przyjemnością
Bardzo smaczne danie. A ja NIE obieram patisona. Ta skórka ma ciekawy smak i fajnie chrupie w ustach. W oczku plasterka można posadzić jajko sadzone i masz danie na śniadanie, a nawet na obiad.
vegeta jest szkodliwa dla zdrowia, zawiera glutaminian sodu !! nie warto tego świństwa używać !!!!!
Ale jak się jej użyje ze 4 razy do roku, to chyba nie grozi śmiercią
Grozi ! Moja babcia używała 3 lub 4 razy do roku i zmarła
fajne, a ile Babcia miała „roków” jak jej się zmarło? bo ja mam 70 i pewnie „tyż” mi to grozi w niedalekiej przyszłości:):):) mimo wszystko pozdrawiam i winszuję poczucia humoru.
dzisiaj po raz pierwszy w życiu upiekę z nadzieniem
mięsnym jak paprykę, …… ciekawe czy przezyję
I jak wrażenia?