Pyszne, pyszne, proste, bardzo kruche ciasteczka migdałowe. Przepis od Mamy, który dostała go X lat temu, i który towarzyszył mi (właściwie to ciasteczka, a nie przepis) całe dzieciństwo. Ciasteczka migdałowe występowały chyba na każdych urodzinach i imieninach :)
A w tym przypadku ciasteczka mają tą zaletę, że nie rosną, a takie coś było mi potrzebne, żeby moje nowe pro-walentynkowe foremki miały sens i wyrazistość kształtu.
Także w tym roku z okazji Dnia Kobiet (jutro - 8 marca) oraz nieco przyspieszonego Dnia Mężczyzny (10 marca) zapraszam na romantyczne ciasteczka migdałowe w kształcie... dwóch głów :D i serduszek :)
Czytaj dalej...
migdały tagged posts
Beziki z migdałami przełożone czekoladą --> JAKIE ONE SĄ PYSZNE!!! Totalnie uzależniają! Można jeść i jeść i jeść i tylko zdrowy rozsądek nie pozwala wyciągnąć ręki po następne ciastko.
Super dobre!!!
Nie sądziłam, że aż tak dobre :) fajną książkę ostatnio zakupiłam - to jest początek jej użytkowania :)
I nie są to makaroniki, makaroniki robi się trochę inaczej.
Czytaj dalej...
Super dobre!!!
Nie sądziłam, że aż tak dobre :) fajną książkę ostatnio zakupiłam - to jest początek jej użytkowania :)
I nie są to makaroniki, makaroniki robi się trochę inaczej.
Czytaj dalej...
Pamiętacie że już zaraz (26.05) Dzień Matki? Szukacie czegoś smacznego do upieczenia? Oto propozycja: muffinki migdałowe z pomarańczą - smaczny prezent na Dzień Matki, albo dodatek do prezentu.
Moja Mama już jadła te muffiny i bardzo jej smakowały :) Więc Mama poleca :)
Czytaj dalej...
Moja Mama już jadła te muffiny i bardzo jej smakowały :) Więc Mama poleca :)
Czytaj dalej...
Drożdżowe racuchy z jabłkami, żurawiną i migdałami - zeszłotygodniowa fantazja moja na temat racuchów. Słodko-kwaśnawo-chrupiąca. Smaczna! Mężowi smakowało.
A tak przy okazji - idąc rano po chleb uprawiałam łyżwiarstwo (nie)figurowe na lodzie, bo chodniki super śliskie. A przecież będąc dzieckiem, idąc z Mamą czy Babcią za rękę, zawsze byłam zła na tych co uniemożliwiają ślizganie się przez sypanie piasku! Tyle frajdy w tym było! A teraz? Gdzie zniknęli ci, co sypią?!
Może to już czas wybrać się na łyżwy?
Jutro Mikołaj! Zobaczymy kto był grzeczny...Czytaj dalej...
A tak przy okazji - idąc rano po chleb uprawiałam łyżwiarstwo (nie)figurowe na lodzie, bo chodniki super śliskie. A przecież będąc dzieckiem, idąc z Mamą czy Babcią za rękę, zawsze byłam zła na tych co uniemożliwiają ślizganie się przez sypanie piasku! Tyle frajdy w tym było! A teraz? Gdzie zniknęli ci, co sypią?!
Może to już czas wybrać się na łyżwy?
Jutro Mikołaj! Zobaczymy kto był grzeczny...Czytaj dalej...