Przepis od babci – ale w jej wykonaniu smakuje inaczej. Dlaczego zawsze z jednego przepisu każdemu wychodzi coś innego?
Przepis nr 101 – jak 101 dalmatyńczyków. Kto oglądał? Chyba nie ma takiego co nie oglądał :D
Przepis – w dniu rozpoczęcia sezonu rowerowego :D
Przepis – w sam raz na piątek, zdrowe, bo nie smażone... ale z dodatkiem niezdrowych frytek. Cóż… nie zawsze może być idealnie :P
Czytaj dalej...
por tagged posts
Przepis znaleziony w gazecie i wyrwany. Czekał na swoją chwilę prawdy chyba z 2 lata, ale się doczekał :)
W oryginale nie było selera, ja dodałam, bo po prostu był w lodówce. Za to pięknie pachniał na patelni… aż nie przyćmiła go marchewka, por i bulion.
Ładne kolorowe, w sam raz na wiosnę, która wreszcie budzi się do życia. Ciekawe kiedy zakwitną magnolie… mam kilka drzew na oku i czekam, aż pączki pękną :)
Czytaj dalej...
W oryginale nie było selera, ja dodałam, bo po prostu był w lodówce. Za to pięknie pachniał na patelni… aż nie przyćmiła go marchewka, por i bulion.
Ładne kolorowe, w sam raz na wiosnę, która wreszcie budzi się do życia. Ciekawe kiedy zakwitną magnolie… mam kilka drzew na oku i czekam, aż pączki pękną :)
Czytaj dalej...
Podróbka, ale okazało się, że całkiem niezła :)
Teść mój, który wstaje o nienaturalnie wczesnych porach, robi przepyszną sałatkę z porem kiedy cała rodzina jeszcze śpi. Nie dziwne więc, że nikt nie zna dokładnej receptury.
Dlatego przy pewnej kolacji podręczyłam go pytaniami i udało mi się poznać składniki, niestety bez dokładnych proporcji :( Poniżej prezentuję moją wizję proporcji.
Natomiast sałatka teściowej to na szczęście nie tajemnica - wystarczy tylko jedno kliknięcie W TO MIEJSCE :)
Obie sałatki idealne do kanapek z wędlinką lub do mięsnego obiadu.
Czytaj dalej...
Teść mój, który wstaje o nienaturalnie wczesnych porach, robi przepyszną sałatkę z porem kiedy cała rodzina jeszcze śpi. Nie dziwne więc, że nikt nie zna dokładnej receptury.
Dlatego przy pewnej kolacji podręczyłam go pytaniami i udało mi się poznać składniki, niestety bez dokładnych proporcji :( Poniżej prezentuję moją wizję proporcji.
Natomiast sałatka teściowej to na szczęście nie tajemnica - wystarczy tylko jedno kliknięcie W TO MIEJSCE :)
Obie sałatki idealne do kanapek z wędlinką lub do mięsnego obiadu.
Czytaj dalej...
Świetnie pasuje do ryby („spotkałam” tą sałatkę w smażalni ryb we Władysławowie w roku 2003. Tyle lat temu dodatek inny niż kapusta do ryb, to było coś! W czasie ubiegłych wakacji (czyli 7 lat później) znowu wpadłam do tej smażalni i ta sałatka dalej tam jest, dalej taka sama, dalej taka dobra).Czytaj dalej...