Już prawie wiosna, a ja wyskakuję z zimowymi ciasteczkami! Bo dziś taki dziwny dzień, kiedy to ostatni raz (oficjalnie) można jeść słodycze! Od jutra post i tak przez 40 strasznych dni…
Zimowe ciasteczka swój początek mają w „Grze o tron”, a dokładniej w książce kucharskiej inspirowanej tą książką. „Uczta lodu i ognia” podaje przepis na ciasteczka zimowe, ale ja nie byłabym sobą, gdybym czegoś w przepisie nie zmieniła. I w sumie zmieniłam dość sporo. Niektóre składniki dodałam, niektóre wyrzuciłam, niektóre zamieniłam. Tak że z wyjściowych ZIMOWYCH CIASTECZEK została tylko nazwa
Mimo wszystkich zmian ciasteczka wyszły pyszne! A po zamknięciu ich w szczelnym słoiku ciasteczkowym możecie je przechowywać nawet 3 tygodnie.
Składniki (chyba 2 blachy mi wyszły):
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1,5 szklanki płatków owsianych
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5-0,75 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 2 żółtka
- 200 g miękkiego masła
- 3 kopiaste łyżki jogurtu naturalnego gęstego
- 4 łyżki konfitury wiśniowej
- 2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- ew. roztopiona czekolada do ozdobienia lub polewa czekoladowa
Potrzebny sprzęt:
- szklanka
- 2 łyżki
- 2 łyżeczki
- miska na ciasto
- druga mała miska
- blachy do pieczenia
- papier do pieczenia
- piekarnik
Przygotowanie:
- Masło wyjąć z lodówki wcześniej, żeby zmiękło.
- W misce wymieszać mąkę, płatki owsiane, gałkę muszkatołową i cukier, następnie dodać miękkie już masło i zagnieść. Nie spodziewajcie się jednak idealnego ciasta (jak kruche na przykład).
- Do niby zagniecionego ciasta dodać wiśnie i skórkę pomarańczową. Zagnieść/wymieszać.
- W niedużej misce połączyć żółtka oraz jogurt i całość dodać do ciasta. Zagnieść/wymieszać.
- Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia układać porcyjki ciasta. Jedno ciasteczko to 1 łyżka lub 1 łyżeczka – w zależności od tego jak duże ciasteczka chcecie. Ciasteczka raczej nie urosną, a jak już – to mało.
- Wstawić do nagrzanego do 190°C piekarnika i piec ok. 20-25 min do uzyskania pięknego rumianego koloru.
- Po upieczeniu zimowe ciasteczka można polać rozpuszczoną (w kąpieli wodnej lub w mikrofali) czekoladą lub gotową polewą czekoladową.
[254/777]
pysznie wyglądają:)
Dziękuję
Mmm i z pewnością smakują jak wygladaja znając Łucję :D:D:D
[…] Zobacz blog […]