Jeszcze nie opadały emocje (a raczej kalorie) po tłustym czwartku, a tu Walentynki dwa dni później! Z tej okazji upiekłam smaczne serduszka.
Ciasteczka kardamonowe to ciasteczka, do których (swoją drogą) bardzo długo się przymierzałam, a to z racji „nie mania” kardamonu. Ponadto byłam ciekawa jak ów kardamon smakuje bo nigdy nie miałam z nim wcześniej do czynienia (jako osobna przyprawa, a nie składnik mieszanki).
Ciasteczka kardamonki wyszły super chrupiące – im cieńsze je zrobicie tym są bardziej chrupiące.
Składniki (na 2 blachy):
- 150 g mąki pszennej
- 100 g brązowego cukru albo cukru pudru
- 100 g masła
- 1 łyżeczka kardamonu
- 1 żółtko
- szczypta soli
- do dekoracji: kilka kropel soku z pomarańczy, cukier puder oraz kolorowe cukierki/posypka
Potrzebny sprzęt:
- Miska lub stolnica
- Łyżeczka
- Nóż
- Wałek
- Foremki do wycinania ciasteczek
- Papier do pieczenia
- 2 blachy
- Piekarnik
Przygotowanie:
- Mąkę, sól i cukier wymieszać. Następnie dodać masło ZIMNE oraz żółtko, siekać nożem. Na końcu dodać kardamon, szybko zagnieść ciasto, zawinąć w folie i włożyć do lodówki na min. 30 minut.
- Schłodzone ciasto wałkować na grubość ok 4-5 mm, wspomagając się mąką, wycinać dowolne kształty (na walentynkową okazję najlepiej serduszka).
- Piec na blachach wyłożonych papierem do pieczenia w piekarniku nagrzanym do 180 przez około 10 minut, do zrumienienia. Ciasteczka kardamonowe nie rosną.
- Jeszcze ciepłe ciasteczka lukrować (lukier z kilku kropli soku z pomarańczy i cukru pudru) i posypywać drobnymi cukierkami.
- Gotowe ciasteczka przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku żeby zachowały chrupkość. Pasują np do kawy zdobionej bitą śmietaną.
Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!