7

Nalewka śliwkowa – część 4

nalewka sliwkowa

Nalewka śliwkowa – część 4, w sumie ostatnia. Bo ostatnia to jej wypicie.

Chyba mogę uznać, że nalewka mi wyszła :) nic się nie popsuło i teraz spokojnie stoi w butelce i czeka i czeka i czeka…

Składniki (gdy wyjściowo było 345 g śliwek i 300 g cukru):

  • śliwki z cukrem, które od jakiegoś czasu przetwarzały się w słoiku (TUTAJ oraz TUTAJ bliższe informacje)
  • 0,7 szklanki spirytusu
  • 0,7 szklanki wódki
  • 1/3 szklanki whisky (u mnie Johnny Walker)
  • ew. kilka goździków

Potrzebny sprzęt:

  • 2 garnki
  • Durszlak
  • Łyżka
  • Sitko bardzo drobne
  • Przydatny jest lejek
  • Butelka/-i na zlanie wiśniówki

Nalewka śliwkowa

Przygotowanie:

  1. Najważniejsze: do tego etapu można podejść, gdy na dnie słoika NIE MA JUŻ CUKRU! Jak jest – to należy mocniej trząść słoikiem lub zdjąć prowizoryczną zakrętkę z gazy i mieszać łyżką i znowu przykryć.
  2. A jak cukru na dnie nie ma to: oddzielamy sok od owoców na durszlaku, gnieciemy łyżką śliwki, żeby zostało w nich jak najmniej płynu.
  3. Tak przecedzony płyn przelewany przez sitko z bardzo drobnymi oczkami – wbrew pozorom jeszcze dużo fusów na nim zostanie. Wyszło mi niecałe 0,5 litra cieczy. Przypominam, że wyjściowo miałam 345 g śliwek i i 300 g cukru.
  4. Przecedzony „sok” gotujemy. Można go wzbogacić goździkami – ja dałam 3 sztuki. Gdy tylko się zagotuje – zestawić z gazu (prądu) i całkiem wystudzić.
  5. Gdy powyższy „sok” jest już absolutnie zimny – wlewamy alkohol: 0,7 szklanki spirytusu, 0,7 szklanki wódki, 1/3 szklanki whisky. Wymieszać. Zlać do butelek/butelki, zakręcić i odstawić w ciemne miejsce. Na minimum 3 MIESIĄCE.  Będzie w sam raz na smętne listopadowe wieczory (z końca listopada!)

Nalewka śliwkowa

I wszędobylska kićka – chyba nie powinna być zbyt dumna, że pozuje z alkoholem…

Nalewka śliwkowa

Przepis dodaję do akcji:
Lato w pełni!
[c.d. 266/777]

7 komentarze(-y) do Nalewka śliwkowa – część 4

  • Nalewka śliwkowa – część 4 | Przepisy na ?  pisze:

    […] Zobacz blog […]

  • Sosna  pisze:

    Świetny pomysł na wykorzystanie śliwek :)

    • Łucja Łucja  pisze:

      Wiele ich tam się nie zużyje, chyba że produkcja bardziej masowa :)

  • Nalewkowicz  pisze:

    Fajnie, że wyszła. Taż nabrałem ochoty na zrobienie podobnej, zwłaszcza, że sezon w pełni a śliwki pyszne.
    PS. Ja zazwyczaj najpierw zalewam alkoholem, a potem dosładzam, wtedy mniejsze prawdopodobieństwo na popsucie ;)

    • Łucja Łucja  pisze:

      Zalewanie alkoholem od razu ma ten minus, że się traci alkohol wyrzucając owoce czy tam z czego się nalewkę robi… ;)

      • Nalewkowicz  pisze:

        Co racja, to racja, o tym nie pomyślałem …

        • Łucja Łucja  pisze:

          :)

Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz! Usuń odpowiedź

W komentarzu można używać tagów i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>