Bruschetta, najbardziej popularna to ta z pomidorem, ale oczywiście ja zawsze muszę zrobić coś innego lub na odwrót.
Prezentowana bruschetta z pieczarkami została zainspirowana zdjęciem, które zobaczyłam w zeszłym tygodniu i już nic nie mogło mnie powstrzymać przed jej zrobieniem. Dlatego też robiłam ją w sobotę - na kolację podczas imprezy imieninowej mojej nr 2.
Zjedzone wszystko do ostatniej kromki!Czytaj dalej...
Prezentowana bruschetta z pieczarkami została zainspirowana zdjęciem, które zobaczyłam w zeszłym tygodniu i już nic nie mogło mnie powstrzymać przed jej zrobieniem. Dlatego też robiłam ją w sobotę - na kolację podczas imprezy imieninowej mojej nr 2.
Zjedzone wszystko do ostatniej kromki!Czytaj dalej...
Dobrze jest iść na kurs pieczenia muffinek, bo oprócz tego, że człowiek się czegoś nauczy, to jeszcze spędzi miło czas i pozna nowych ludzi. Potem się okazuję, że jeden taki "ludź" jest prawie naszym sąsiadem i razem wraca się autobusem, a w autobusie prowadzi się różne rozmowy, których efektem jest NOWY PRZEPIS. Sprawdzony, wielokrotnie wypróbowany i przekazywany dalej.
Przed Wami propozycja na obiad piątkowy - pancakes. Były pyszne! Do połowy ciasta dodałam mlecznej czekolady i te wzbogacone pancakesy zniknęły w pierwszej kolejności.
Tu po raz kolejny mam wątpliwości jak te "pancakes" pisać. W końcu to liczba mnoga, a znowu w języku polskim dodajemy jeszcze "y". Już o tym pisałam przy nuggetsach.
Pozdrowienia dla Kaśki :)
Przepraszam za brzydkie zdjęcie, ale było strasznie! ciemno :/Czytaj dalej...
Przed Wami propozycja na obiad piątkowy - pancakes. Były pyszne! Do połowy ciasta dodałam mlecznej czekolady i te wzbogacone pancakesy zniknęły w pierwszej kolejności.
Tu po raz kolejny mam wątpliwości jak te "pancakes" pisać. W końcu to liczba mnoga, a znowu w języku polskim dodajemy jeszcze "y". Już o tym pisałam przy nuggetsach.
Pozdrowienia dla Kaśki :)
Przepraszam za brzydkie zdjęcie, ale było strasznie! ciemno :/Czytaj dalej...
Tarta z kiwi - moje pierwsze częściowe kulinarne niepowodzenie.
Od zawsze wiedziałam, że galaretka na owocach kiwi się nie zsiada, ale i tak chciałam to sprawdzić osobiście. I sprawdziłam... mimo, że galaretka była już mocno gęsta, już się zsiadała, to po starannym rozłożeniu jej na kiwi - ROZPUŚCIŁA SIĘ I ROZPŁYNĘŁA I ODPŁYNĘŁA z tarty. Częściowo. Trochę zostało bo wsiąkło w kiwi i trudno było oderwać tartę od formy. Ale jest też pozytywny aspekt - galaretka posłodziła kwaśnawe kiwi i wszystko było słodkie.
Ogólny smak - pycha, tak jak być miało, tylko bez wyraźnej galaretkowej warstwy. Ale już wiem co zrobić, żeby galaretka nie uciekła: nieco kiwi podgotować. Stracą na kolorze, ale galaretka zostanie.Czytaj dalej...
Od zawsze wiedziałam, że galaretka na owocach kiwi się nie zsiada, ale i tak chciałam to sprawdzić osobiście. I sprawdziłam... mimo, że galaretka była już mocno gęsta, już się zsiadała, to po starannym rozłożeniu jej na kiwi - ROZPUŚCIŁA SIĘ I ROZPŁYNĘŁA I ODPŁYNĘŁA z tarty. Częściowo. Trochę zostało bo wsiąkło w kiwi i trudno było oderwać tartę od formy. Ale jest też pozytywny aspekt - galaretka posłodziła kwaśnawe kiwi i wszystko było słodkie.
Ogólny smak - pycha, tak jak być miało, tylko bez wyraźnej galaretkowej warstwy. Ale już wiem co zrobić, żeby galaretka nie uciekła: nieco kiwi podgotować. Stracą na kolorze, ale galaretka zostanie.Czytaj dalej...
Ciasteczka korzenne czyli powiew wiosny... nie pasuje? Pasuje! Niektóre ciasteczka to motylki :) Kupiłam takie foremki, wśród których prócz gwiazdek były też owe motylki właśnie. A, że ciasteczka pieczone były na moje przyspieszone imieniny, a nie na święta, to postanowiłam ich użyć. Część ciasteczek zostawiłam bez ozdabiania (z myślą o mężu), część posmarowałam mieszaniną białka, cynamonu i brązowego cukru, a pozostałe pokryłam czekoladową polewą własnej roboty i przykleiłam kolorowe cukierki (z Lidla).
Jeszcze trochę zostało, to przydadzą się na drugą odsłonę imienin - tą opóźnioną.Czytaj dalej...
Jeszcze trochę zostało, to przydadzą się na drugą odsłonę imienin - tą opóźnioną.Czytaj dalej...
Gdy spadnie śnieg (albo pada dalej wielkimi płatkami), gdy jest mróz i do tego jeszcze mgła, drzewa i dachy białe, chodniki zaśnieżone, trawniki przykryte białym puchem - to wszystko jakoś spowalnia. Jakby czas się zatrzymał, jest ciszej i tajemniczo. Nawet samoloty lecące na Balice wydają inny dźwięk... Też tak macie? Czy to tylko ja mam takie odczucie?
I kiedy jest tak biało i mroźno dobrze jest mieć w domu ciasto drożdżowe. Na przykład taki cynamonowy szarpaniec. Z gorącym mlekiem lub do kawy. Dobry dla dzieci, bo mogą same rwać kawałki - przetestowane na mojej małej siostrzenicy :)Czytaj dalej...
I kiedy jest tak biało i mroźno dobrze jest mieć w domu ciasto drożdżowe. Na przykład taki cynamonowy szarpaniec. Z gorącym mlekiem lub do kawy. Dobry dla dzieci, bo mogą same rwać kawałki - przetestowane na mojej małej siostrzenicy :)Czytaj dalej...
Zainspirowana stosunkowo dużą ilością wejść - w porównaniu z innymi przepisami - na murzynka z mikrofalówki, postanowiłam znaleźć inne ciasto możliwe do wykonania w mikrofalówce właśnie.
Kostka sera od kilku dni czekała w lodówce na swój moment, a książka kucharska dołączona do mikrofalówki leżała otwarta na właściwej stronie na stole w kuchni.
I jest! Sernik-pianka, z owocami, z gruszkami konkretnie. Czas wykonania - nieco dłuższy niż w przypadku murzynka.Czytaj dalej...
Kostka sera od kilku dni czekała w lodówce na swój moment, a książka kucharska dołączona do mikrofalówki leżała otwarta na właściwej stronie na stole w kuchni.
I jest! Sernik-pianka, z owocami, z gruszkami konkretnie. Czas wykonania - nieco dłuższy niż w przypadku murzynka.Czytaj dalej...
Drożdżowe racuchy z jabłkami, żurawiną i migdałami - zeszłotygodniowa fantazja moja na temat racuchów. Słodko-kwaśnawo-chrupiąca. Smaczna! Mężowi smakowało.
A tak przy okazji - idąc rano po chleb uprawiałam łyżwiarstwo (nie)figurowe na lodzie, bo chodniki super śliskie. A przecież będąc dzieckiem, idąc z Mamą czy Babcią za rękę, zawsze byłam zła na tych co uniemożliwiają ślizganie się przez sypanie piasku! Tyle frajdy w tym było! A teraz? Gdzie zniknęli ci, co sypią?!
Może to już czas wybrać się na łyżwy?
Jutro Mikołaj! Zobaczymy kto był grzeczny...Czytaj dalej...
A tak przy okazji - idąc rano po chleb uprawiałam łyżwiarstwo (nie)figurowe na lodzie, bo chodniki super śliskie. A przecież będąc dzieckiem, idąc z Mamą czy Babcią za rękę, zawsze byłam zła na tych co uniemożliwiają ślizganie się przez sypanie piasku! Tyle frajdy w tym było! A teraz? Gdzie zniknęli ci, co sypią?!
Może to już czas wybrać się na łyżwy?
Jutro Mikołaj! Zobaczymy kto był grzeczny...Czytaj dalej...
W ramach przedświątecznych przygotowań robię papierowe gwiazdki.
Proste i efektowne. Będą białe i czerwone. A potem wrócę do kuchni i może zrobię pizzę… jeszcze nie wiem…
Czytaj dalej...
Zielona herbata z ananasem stoi obok mnie, to można zabrać się za dodanie wpisu :)
Tarta z boczkiem - życzenie męża na obiad. Jemu to wygodnie, rzuca hasło, a ja potem muszę wymyślić co jeszcze dodać do tego boczku, żeby wszystko razem dobrze smakowało...
Tak w temacie wygody: przechodziłam ostatnio obok sklepu, którego okna myły dwie panie tam pracujące. Jedna z nich mówiła właśnie, że - tu cytat: "ja to bym chciała mieć żonę... wracam do domu i czeka na mnie obiad i wszystko jest uprasowane...". Po czym nie zwalniając kroku poszłam dalej z wielkim uśmiechem na buzi :DCzytaj dalej...
Tarta z boczkiem - życzenie męża na obiad. Jemu to wygodnie, rzuca hasło, a ja potem muszę wymyślić co jeszcze dodać do tego boczku, żeby wszystko razem dobrze smakowało...
Tak w temacie wygody: przechodziłam ostatnio obok sklepu, którego okna myły dwie panie tam pracujące. Jedna z nich mówiła właśnie, że - tu cytat: "ja to bym chciała mieć żonę... wracam do domu i czeka na mnie obiad i wszystko jest uprasowane...". Po czym nie zwalniając kroku poszłam dalej z wielkim uśmiechem na buzi :DCzytaj dalej...
Pogoda zmienną jest - obudził nas wschód słońca na absolutnie bezchmurnym niebie. Dwie godziny później już lało, aż musiałam zamknąć okna dachowe, bo padało do domu. Teraz świeci słońce i ... pada deszcz :P
Ale tyle o pogodzie. Prezentowana sałatka z ryżem i kurczakiem to danie idealne na obiad, którego cała magia tkwi w słoneczniku - dania, nie obiadu. Język polski jest dziwny.Czytaj dalej...
Ale tyle o pogodzie. Prezentowana sałatka z ryżem i kurczakiem to danie idealne na obiad, którego cała magia tkwi w słoneczniku - dania, nie obiadu. Język polski jest dziwny.Czytaj dalej...