Kategoria Warzywnie
Impreza, impreza, imprezę pogania. Intensywny sezon urodzinowo- imieninowy. Jeszcze nie opublikowałam wszystkich przepisów z moich urodzin, a już w tzw. "międzyczasie" odbyły się imieniny babci i w najbliższy weekend robię imieniny mężowi połączone z imieninami jego brata. Potem weekend odstępu i zbliżą się urodziny teścia.
Zatem nowe przepisy ciągle w ruchu i testowanie na okrągło. Tym razem zapiekanka na kolację. Sprawdziła się już jako danie obiadowe, więc królować będzie w sobotę, zapewne ok. Godziny 19.00Czytaj dalej...
Zatem nowe przepisy ciągle w ruchu i testowanie na okrągło. Tym razem zapiekanka na kolację. Sprawdziła się już jako danie obiadowe, więc królować będzie w sobotę, zapewne ok. Godziny 19.00Czytaj dalej...
W ciepłe dni sałatka z kurczakiem i dużą ilością warzyw to jeden z lepszych obiadów. Ponadto ma tą zaletę, że można taki obiad zabrać w misce do auta i pojechać na wieś, a po drodze nic się nie wyleje i nie napaćka.
I co ważne - jest to sposób na przemycenie mojego ulubionego pesto :D tak, żeby mąż nie widział i żeby mu smakowało :D wystarczy dorzucić tylko trochę makaronu... :D
A po takim obiedzie - do roboty! Grabie, kosa i widły poszły w ruch :) Fajnie mieć działkę!Czytaj dalej...
I co ważne - jest to sposób na przemycenie mojego ulubionego pesto :D tak, żeby mąż nie widział i żeby mu smakowało :D wystarczy dorzucić tylko trochę makaronu... :D
A po takim obiedzie - do roboty! Grabie, kosa i widły poszły w ruch :) Fajnie mieć działkę!Czytaj dalej...
Smażone patisony to smaczne wspomnienie z dzieciństwa. Gdy spędzałam część wakacji na wsi u rodzinki, to zawsze trafiło się na patisona. Czasem ktoś był też na grzybobraniu, przyniósł wielkie kanie i też były smażone… Ach… Takie jakby schabowe, ale inaczej :P
Dlatego gdy 2 tygodnie temu wpadliśmy na wieś i zobaczyłam patisona, to nie mogłam przejść obok niego obojętnie! Tydzień później usmażyłam jedną sztukę!
…i rozpływałam z zachwytu (jak patison w buzi)…
Kto nie jadł, niech spróbuje!Czytaj dalej...
Dlatego gdy 2 tygodnie temu wpadliśmy na wieś i zobaczyłam patisona, to nie mogłam przejść obok niego obojętnie! Tydzień później usmażyłam jedną sztukę!
…i rozpływałam z zachwytu (jak patison w buzi)…
Kto nie jadł, niech spróbuje!Czytaj dalej...
Zupy jarzynowej nikomu przedstawiać nie trzeba.
Wersja tu opisana jest może trochę „niepoważna”, bo nie ma prawdziwego bulionu, tylko kostka rosołowa (a niektórzy straszą, że to niezdrowe), mimo to mi smakuje, a zapach warzyw i majeranku podczas gotowania rekompensuje wszelkie straty zdrowotne :D
Obiad idealny na tłusty czwartek – nie jest słodkie i przetyka żołądek zapchany pączkami :)
Czytaj dalej...
Wersja tu opisana jest może trochę „niepoważna”, bo nie ma prawdziwego bulionu, tylko kostka rosołowa (a niektórzy straszą, że to niezdrowe), mimo to mi smakuje, a zapach warzyw i majeranku podczas gotowania rekompensuje wszelkie straty zdrowotne :D
Obiad idealny na tłusty czwartek – nie jest słodkie i przetyka żołądek zapchany pączkami :)
Czytaj dalej...
Zajęcia projektowe z mostów betonowych dziś odwołane, to można poprojektować w kuchni. Jest piątek, więc mięsko odpada. Są pomidorki, jest seler, który należałoby zużyć zanim ulegnie degradacji. Bułka tarta kupiona do schabowych. Jajko i masło? Są! No to zaczynamy! :D
A jak skończymy, to obiad jest gotowy.
Czytaj dalej...
A jak skończymy, to obiad jest gotowy.
Czytaj dalej...
Inna pizza na spodzie z pizzy Madzi i Roberta.
Wersja postna bezmięsna. Ze składnikami, których Michał normalnie nie jada, a przynajmniej nie z wielką radością. Ale! Pizza zniknęła w mgnieniu oka :D
Pizzę o takim składzie zazwyczaj robi moja Babcia. Palce lizać!Czytaj dalej...
Wersja postna bezmięsna. Ze składnikami, których Michał normalnie nie jada, a przynajmniej nie z wielką radością. Ale! Pizza zniknęła w mgnieniu oka :D
Pizzę o takim składzie zazwyczaj robi moja Babcia. Palce lizać!Czytaj dalej...
Kiedy je się obiad o 13, to wczesnym wieczorem żołądek woła o kolejną porcję jedzenia :) Oto propozycja na coś innego niż kanapki. Będzie smakować każdemu, kto lubi soki przecierowe, gdyż ta sałatka ma takie składniki jak najbardziej popularny sok typu XXX (nie będę robić reklamy). Smacznego życzę. (Dobrze smakuje, gdy robi się projekt z dróg – odcinek szlakowy :P )Czytaj dalej...
„Sałatka super szybka” nadaje się np. do ryby (miałam ją dziś właśnie z rybą na obiad).
A jest super szybka, gdyż wystarczy: 4 małe pomidory pokroić w kostkę, dodać puszkę kukurydzy, doprawić solą, pieprzem, oregano i bazylią (ziół sobie nie żałować) oraz 5 łyżkami oliwy z oliwek, wymieszać wszystko i już.
Prawda, że super szybko?
[35/777]
Czytaj dalej...
„Ach… mmm… och… mniam! Mmm… ojej… ale pycha… mmm… Rewelacyjne!” Mniej więcej tyle słychać jak się je tą sałatkę :P
A żeby było jeszcze pyszniej, to można przygotować grzanki: białe pieczywo podpiec w tosterze/piekarniku/ na patelni, następnie natrzeć czosnkiem i polać oliwą z oliwek.
„MMM, MNIAM, ACH!!!”Czytaj dalej...
A żeby było jeszcze pyszniej, to można przygotować grzanki: białe pieczywo podpiec w tosterze/piekarniku/ na patelni, następnie natrzeć czosnkiem i polać oliwą z oliwek.
„MMM, MNIAM, ACH!!!”Czytaj dalej...
Sałatka teściowej bardzo smaczna, prosta do zrobienia, idealnie pasuje do kanapek z wędliną.
Pojawia się u mnie regularnie na sylwestra. Nie mam wtedy miejsca w lodówce, więc zazwyczaj ląduje na balkonie (najlepsza zimowa lodówka) :P To co, że potem ląduje na stole „troszkę” zamarznięta…
Przepis – widać po nazwie – od kogo :)Czytaj dalej...
Pojawia się u mnie regularnie na sylwestra. Nie mam wtedy miejsca w lodówce, więc zazwyczaj ląduje na balkonie (najlepsza zimowa lodówka) :P To co, że potem ląduje na stole „troszkę” zamarznięta…
Przepis – widać po nazwie – od kogo :)Czytaj dalej...