Przeżyłam dziś załamanie. Bo kurczak czekał na coś_z_nim_zrobienie, a mój mózg nie chciał nic podpowiedzieć. Z pomocą przyszedł Rafał (obywatel ławki nr 3, drugie siedzenie od lewej patrząc na tablicę – więcej o lokalizacji w przepisie na ciasto na wykład ). Rafał podpatrzył przepis u kolegi i… jest jak znalazł!
Mąż (zazwyczaj nielubiący szpinaku) zjadł z apetytem.
A ja sama byłam w szoku, że szpinak z dodatkiem takich „egzotyków” jak oregano i słodka papryka jest taki super smaczny. Zawsze ze szpinakiem występuje czosnek i masełko…
Przepis jest super super i zielony – może wiosna szybciej przyjdzie…
Składniki (na 2 porcje):
- 0,5 takiej wielkiej piersi z kurczaka, co ma mostek w środku (standardowe zdanie składnikowe dla potraw z kurczakiem)
- Ok. 250 g mrożonego szpinaku (ale bez dodatków śmietanowych!) np. w tzw. „brykietach”
- 50 g serka topionego śmietankowego/kremowego (lub jak to mówi Rafał: kiełbaski serkowej)
- Mleko – objętość zależy od tego, jak dużo wody odparuje z mrożonego szpinaku i jak bardzo ciapkowate jedzenie chcecie uzyskać
- Pieprz, sól, oregano, papryka słodka, (oraz zioła prowansalskie i przyprawa do grilla ziołowa prymatu jeśli używać wszystkich przypraw, które proponował Rafał)
- Troszkę oleju do smażenia
- Makaron dla dwóch osób (ja używałam świderki, Rafał mówi penne)
Potrzebny sprzęt:
- Nóż
- Deska
- Patelnia i coś do mieszania, pokrywka
- Garnek na makaron
Przygotowanie:
- Pierś umyć, pokroić w paseczki/kawałeczki, wrzucić na rozgrzana patelnię z roztopionym olejem, smażyć aż będzie pięknie rumiane. Można troszkę posolić i popieprzyć.
- Gdy mięsko się zrumieni można dodać brykiety szpinaku szpinaku; dolać trochę mleka, przyrządzać na małym ogniu!!
- Gdy szpinak się rozmrozi dodać serek topiony, mieszać żeby się rozpuścił.
- Doprawić solą, pieprzem, oregano (mało!), słodką papryką (dość dużo) i ziołami prowansalskimi (ja robiłam bez) i przyprawą do grilla ziołową (ja robiłam bez).
- Jeśli na patelni szpinakowej robi się za sucho, to podlać troszkę mleka. Dobrze po każdym rozcieńczeniu sprawdzić smak, ja doprawiałam chyba z 3 razy.
- Ugotować makaron. Ale nie na samym końcu, tylko w odpowiednim momencie
Jeszcze kilka zdań:
- Dla fanatyków sera żółtego (np. mój mąż) – gotową potrawę posypać można startym żółtym serem.
- Makaron – tak stwierdzam, że chyba lepszy byłby drobniejszy, ale i tak było pysznie.
- To jest okropnie fantastycznie smaczne!!
- I jest to dobry sposób na polubienie szpinaku.
[80/777]
Tak kurczak i szpinak z pewnością jest tym:),
co w połączeniu obiad każdy czyni ucztą dla podniebienia:D
[…] w kopertach, były na pizzy, sam szpinak wylądował na plackach ziemniaczanych, dopasował się do kurczaka i wskoczył do naleśników. Tym razem jednak podstawą był szpinak i ricotta, a feta? Na fetę […]