Po dłuuugiej przerwie, z powodu braku Internetu, braku wody, dziury w ścianie i pożarze w bloku, powracam z bardzo szybkim przepisem na pochmurny dzień. W Polsce alarmy powodziowe w wielu miejscach ogłoszone, ciągle pada, to polecam na talerzu chociaż troszkę żółciutkiej kukurydzy jak słoneczko czyli kurczak z ryżem i kukurydzą.
Składniki (na 2 porcje):
- 0,5 takiej wielkiej piersi z kurczaka, co ma mostek w środku
- 1/3 szklanki ciepłej wody
- 1 woreczek ryżu
- 1 puszka kukurydzy
- ½ dużej lub 1 mała cebula
- Pieprz, sól, curry
- Masło do smażenia
Potrzebny sprzęt:
- Nóż
- Szklanka
- Deska
- Patelnia i coś do mieszania, pokrywka
- Otwieracz do puszek (chyba że puszka dla wygodnych – ja taką miałam)
Przygotowanie:
- Zaczynamy od gotowania ryżu – bo to najdłużej schodzi, ale! nie rozgotować go całkiem, tylko zostawić jeszcze twardawy.
- Pierś umyć, pokroić w paseczki/kawałeczki, wrzucić na rozgrzana patelnię z roztopionym masłem, smażyć.
- Gdy mięsko jest już zarumienione to na patelnię dodać posiekaną cebulkę.
- Jak cebulka troszkę się „chwyciła” dodać przyprawy, wodę oraz nierozgotowany ryż.
- 2 minutki później dodać kukurydze odsączoną, podusić razem, żeby się ta żółta słoneczna zagrzała i jeść.
Smacznego.
Babcia dawno temu robiła taki zestaw składników na talerzu, ale w jej wydaniu kukurydza nie lądowała na patelni, tylko prosto z puszki na talerzu. Aha! Ryż też nie był wymieszany z mięskiem. Wszystko było osobno.
[49/777]
Dobrze, że dziura w ścianie się już zagoiła. Kurczaki już nie uciekają – zapewne stąd ten wysyp kurczakowych przepisów Trzeba było coś zgrillować jak był pożar, albo chociaż uwędzić
Sama się uwędziłam Nieuprana jeszcze bluza dalej pachnie grillem…