Do czego można jeszcze wpakować lawendę żeby było smaczne i jadalne? Tym razem padło na muffinki z lawendą ze znacznym dodatkiem białej czekolady. Lawenda bujnie kwitnie, czekolady białej ostatnio jakoś dużo nakupiłam i… tak jakoś wyszło.
Przestrzegam jednak przed ilością dodawanej lawendy – jest tak intensywna, że bardzo łatwo przesadzić.
I tym oto przepisem dobrnęłam do przepisu o okrągłym numerze 300
Składniki (ok. 20 sztuk):
- 2 szklanki mąki
- 0,5 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- szklanka mleka
- 0,5 szklanki oleju
- 1 jajko
- łyżka świeżych kwiatków lawendy (albo 1,5 suszonej)
- tabliczka białej czekolady
Potrzebny sprzęt:
- Miska większa
- Miska mniejsza
- Łyżka
- Łyżeczka
- Nóż
- Deska
- Foremki na muffiny
- Blacha
- Piekarnik
Przygotowanie:
- Lawendę opłukać, osuszyć, podzielić na pojedyncze „kwiatki”.
- Czekoladę pokroić w kawałeczki.
- Suche składniki (mąka, cukier, proszek, soda) połączyć w jednej misce.
- Mokre składniki (jajko, olej, mleko) połączyć w drugiej misce.
- Mokre wlać do suchego. Wymieszać byle jak. Dodać lawendę oraz czekoladę. Wymieszać.
- Ciasto nakładać do foremek do wysokości 2/3. Piec ok 20-25 min w temp 170°C, do uzyskania złocistego koloru.
[300/777]
Masz jakieś uwagi? Spodobał Ci się przepis? Wykorzystałaś (-eś) i wyszło? Napisz!