Walentynki! Wreszcie okazja do użycia foremek muffinkowych w kształcie serduszek. Od Bożego Narodzenia czekały na swój moment.
Sama nie wiem co upiekłam – czy to czekoladowe muffinki czy cupcakes. Cupcakes, bo użyłam masła? Czy muffiny, bo mieszane byle jak i nie ma na wierzchu góry kremu i „wisienki”?
Poniżej przepis na mój czekoladowy sercowy twór z dziurką serduszkową i budyniem. I oczywiście okazało się, że moja foremka do wycinania serduszek jest za duża… zawsze pod górkę
Składniki (wyszło mi 7 serduszek, dość dużych) na ciasto:
- 150 g mąki pszennej
- 85 g cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki sody
- 0,5 cukru wanilinowego
- 1 czubata łyżka ciemnego kakao
- 0,5 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 0,5 szklanki mleka
- 75 g masła
- 1 jajko
- 0,5 tabliczki czekolady mlecznej (może być zamiennie gorzka)
Składniki na budyń:
- budyń waniliowy lub śmietankowy, bananowy byłby dobry
- 0,3 l mleka – czyli mniej niż na opakowaniu
- cukier – jeśli budyń tego wymaga
Potrzebny sprzęt:
- 2 miski
- łyżka
- łyżeczka
- widelec
- szklanka
- rondelek lub kubeczek do stopienia masła
- blacha do pieczenia muffinek lub foremki silikonowe
- nóż
- deska
- na budyń: garnek, szklanka, łyżeczka i drewniana łyżka
- foremka do wycinania ciasteczek w kształcie serca
Przygotowanie:
- Masło stopić, odstawić do przestudzenia
- Pokroić czekoladę na kawałeczki – nie całkiem drobne.
- Suche składniki wsypać do jednej miski, wymieszać.
- Mokre składniki osobno wymieszać w drugiej misce.
- Mokre wlać do suchego, zamieszać do połączenia (wygodnie widelcem), dodać czekoladę wymieszać. Nakładać do foremek/papilotek do wysokości 2/3.
- Piec ok. 20-25 min w temp. 160°C
- Po przestygnięciu ściąć muffinkom(?) „czubki” i wyciąć w nich foremką dziurę serduszkową.
- Przygotować budyń, w zmniejszonej ilości mleka (0,3 l) i jeszcze gorącym smarować obcięte ciasteczka i przykrywać przedziurawionym „czubkiem”, bo jak budyń zgęstnieje to się robi bardzo nieciekawie. Można też budyniem wypełnić poskładaną muffinkę.
mmm urocze i z pewnością przepyszne gratulować inwencji twórczej
Dziękować, dziękować i nie smucić się tam! Zwłaszcza z powodu smacznych muffinek czy tam cupcakes
gratuluje inwencji twórczej:) nie mam niestety foremek do serduszka wiec pewnie by mi rzeźbienie w mufince nie wyszło:)
Dzięki niebawem wiosna, to wtedy foremka w kształcie kwiatka będzie idealna – może taką masz?
Tak tak kwiatkową mam:D a nie było mnie dawno bo moja siostra pożyczyła aparat przyjaciółce która pojechała na zimowe wczasy i cieżko się było doprosić o zwrot aparatu. Tak to jest jak się nie ma swojego. A nasze domowe fundusze pochłania budowa domku i tak to się koło zamyka. Ach to życie:]
skądś to znam ale fajnie, że wróciłaś
świetnie wyglądają:)