Przeżyłam dziś załamanie. Bo kurczak czekał na coś_z_nim_zrobienie, a mój mózg nie chciał nic podpowiedzieć. Z pomocą przyszedł Rafał (obywatel ławki nr 3, drugie siedzenie od lewej patrząc na tablicę – więcej o lokalizacji w przepisie na ciasto na wykład ). Rafał podpatrzył przepis u kolegi i… jest jak znalazł!
Mąż (zazwyczaj nielubiący szpinaku) zjadł z apetytem.
A ja sama byłam w szoku, że szpinak z dodatkiem takich „egzotyków” jak oregano i słodka papryka jest taki super smaczny. Zawsze ze szpinakiem występuje czosnek i masełko…
Przepis jest super super i zielony – może wiosna szybciej przyjdzie…
Czytaj dalej...
Mąż (zazwyczaj nielubiący szpinaku) zjadł z apetytem.
A ja sama byłam w szoku, że szpinak z dodatkiem takich „egzotyków” jak oregano i słodka papryka jest taki super smaczny. Zawsze ze szpinakiem występuje czosnek i masełko…
Przepis jest super super i zielony – może wiosna szybciej przyjdzie…
Czytaj dalej...
Jak byłam mniejsza, tak myślę ze 13 lat temu… gdy spędzałam u cioci wakacje to zazwyczaj chodziłam do niej do pracy. I czasami na śniadanie było coś ciekawszego. Troszkę to „coś ciekawszego” pływało w tłuszczu i nie było zbyt zdrowe, ale co zrobić :) smaczne było.
Po kilkunastu latach odświeżyłam przepis na śniadanie, ale było to na kolacje – co jest już całkowicie niezdrowe, bo tłuste i kiełbasa wieczorem to błąd, ale kto by się tym przejmował. Od czasu do czasu można.
Także poniżej niezdrowe śniadanie/kolacja. Smacznego! I na pewno znajdę jeszcze jakieś smaki dzieciństwa…Czytaj dalej...
Po kilkunastu latach odświeżyłam przepis na śniadanie, ale było to na kolacje – co jest już całkowicie niezdrowe, bo tłuste i kiełbasa wieczorem to błąd, ale kto by się tym przejmował. Od czasu do czasu można.
Także poniżej niezdrowe śniadanie/kolacja. Smacznego! I na pewno znajdę jeszcze jakieś smaki dzieciństwa…Czytaj dalej...
Pewnego zimowego dnia, za górami (patrząc z południa Europy), za rzeką Odrą (stojąc na jej południowym brzegu we Wrocławiu i patrząc ku północy), na Politechnice Wrocławskiej, w jednym z jej budynków, w sali 2.29, w drugiej i trzeciej ławce kilkoro osób jadło ciasto :P
Wspomniane ciasto upiekł dzień wcześniej jeden z osobników (siedzący w drugiej ławce), korzystając z miksera koleżanki z drugiej ławki (bo własnego nie ma) i jej piekarnika.
Osoba siedząca z trzeciej ławce, racząc się kawałkiem wykładowego ciasta – oczywiście w czasie przerwy – poprosiła o przepis, spisany na fioletowej kartce-okładce do notatek z mostów betonowych.
Ja – osoba z trzeciej ławki (pierwsze miejsce z lewej – patrząc na tablicę) podaję poniżej przepis na smaczne i proste ciasto, które baaaaaaardzo umila wykład :)
Czytaj dalej...
Wspomniane ciasto upiekł dzień wcześniej jeden z osobników (siedzący w drugiej ławce), korzystając z miksera koleżanki z drugiej ławki (bo własnego nie ma) i jej piekarnika.
Osoba siedząca z trzeciej ławce, racząc się kawałkiem wykładowego ciasta – oczywiście w czasie przerwy – poprosiła o przepis, spisany na fioletowej kartce-okładce do notatek z mostów betonowych.
Ja – osoba z trzeciej ławki (pierwsze miejsce z lewej – patrząc na tablicę) podaję poniżej przepis na smaczne i proste ciasto, które baaaaaaardzo umila wykład :)
Czytaj dalej...
Poruszona wyrzutami sumienia, że przez cały miesiąc nic nowego się tu nie pojawiło, a już jutro Nowy Rok, zmobilizowałam się! Porzuciłam na chwilkę pisanie pracy dyplomowej i dodaję nowy przepis, który już kilka tygodni czeka na umieszczenie go na blogu.
Życzę smacznego i sukcesów kulinarnych w Nowym 2011 Roku!
Czytaj dalej...
Życzę smacznego i sukcesów kulinarnych w Nowym 2011 Roku!
Czytaj dalej...
Podróbka, ale okazało się, że całkiem niezła :)
Teść mój, który wstaje o nienaturalnie wczesnych porach, robi przepyszną sałatkę z porem kiedy cała rodzina jeszcze śpi. Nie dziwne więc, że nikt nie zna dokładnej receptury.
Dlatego przy pewnej kolacji podręczyłam go pytaniami i udało mi się poznać składniki, niestety bez dokładnych proporcji :( Poniżej prezentuję moją wizję proporcji.
Natomiast sałatka teściowej to na szczęście nie tajemnica - wystarczy tylko jedno kliknięcie W TO MIEJSCE :)
Obie sałatki idealne do kanapek z wędlinką lub do mięsnego obiadu.
Czytaj dalej...
Teść mój, który wstaje o nienaturalnie wczesnych porach, robi przepyszną sałatkę z porem kiedy cała rodzina jeszcze śpi. Nie dziwne więc, że nikt nie zna dokładnej receptury.
Dlatego przy pewnej kolacji podręczyłam go pytaniami i udało mi się poznać składniki, niestety bez dokładnych proporcji :( Poniżej prezentuję moją wizję proporcji.
Natomiast sałatka teściowej to na szczęście nie tajemnica - wystarczy tylko jedno kliknięcie W TO MIEJSCE :)
Obie sałatki idealne do kanapek z wędlinką lub do mięsnego obiadu.
Czytaj dalej...
Siedzisz w domu, leniuchujesz, czytasz jakieś bzdury w internecie, niczego się nie spodziewasz, a tu nagle... DRYYYYYYYYYN!!! Domofon! i Goście, oczywiście bez zapowiedzi. Kawę i herbatę masz, ale nic słodkiego?
Jest na to ratunek :) ultra szybki murzynek z mikrofalówki. Jeśli mieszkasz odpowiednio wysoko lub w bloku nie ma windy, to ciasto przygotujesz zanim goście dojdą pod Twoje drzwi :)
A tak w ogóle... to ja jestem wrogiem mikrofalówek :P
Ach! I uwaga: to ciasto rośnie, tak ok. trzykrotnie. Smacznego szybkiego:)
Czytaj dalej...
Jest na to ratunek :) ultra szybki murzynek z mikrofalówki. Jeśli mieszkasz odpowiednio wysoko lub w bloku nie ma windy, to ciasto przygotujesz zanim goście dojdą pod Twoje drzwi :)
A tak w ogóle... to ja jestem wrogiem mikrofalówek :P
Ach! I uwaga: to ciasto rośnie, tak ok. trzykrotnie. Smacznego szybkiego:)
Czytaj dalej...
Pisałam kiedyś, że ciasto z wisienkami może mieć inną wersję. Oto i ona. Trzy kolorki, jabłka i gruszki. Ciasto niespodzianka - prezent dla Teścia na urodziny :)
Mam ogromną ochotę je zjeść... chociaż kawałeczek... a nie mogę! Muszę czekać do jutra, aż dojedzie do nowego właściciela ... A ślinka cieknie...
Życzę kolorowego wieczoru :)
Czytaj dalej...
Mam ogromną ochotę je zjeść... chociaż kawałeczek... a nie mogę! Muszę czekać do jutra, aż dojedzie do nowego właściciela ... A ślinka cieknie...
Życzę kolorowego wieczoru :)
Czytaj dalej...
W czasie minionego weekendu, na urodzinach Cioci Eli miałam okazję spróbować suszonych pomidorów, co przypomniało mi, że jestem w posiadaniu słoiczka z takową zawartością.
Oczywiście fakt ten nie mógł nie przynieść żadnych rezultatów. Dwa dni później suszone pomidorki w towarzystwie sera i kurczaka wylądowały na moim stole. Efektem dzielę się z Wami :)
Jest smacznie!
Czytaj dalej...
Oczywiście fakt ten nie mógł nie przynieść żadnych rezultatów. Dwa dni później suszone pomidorki w towarzystwie sera i kurczaka wylądowały na moim stole. Efektem dzielę się z Wami :)
Jest smacznie!
Czytaj dalej...
Madzia! I oto rozwiązanie zagadki "co ugotowałam dziś na obiad?":
Grochówka przyrządzona zgodnie ze wskazówkami Babci. Wyszła mi!! Może trochę rzadsza niż babcina, ale była smaczna, a jak pachniało...
Mąż był zadowolony :D
A na wieczór będą gofry, ale na nie przepis już znacie :)
Czytaj dalej...
Grochówka przyrządzona zgodnie ze wskazówkami Babci. Wyszła mi!! Może trochę rzadsza niż babcina, ale była smaczna, a jak pachniało...
Mąż był zadowolony :D
A na wieczór będą gofry, ale na nie przepis już znacie :)
Czytaj dalej...
Zajęcia projektowe z mostów betonowych dziś odwołane, to można poprojektować w kuchni. Jest piątek, więc mięsko odpada. Są pomidorki, jest seler, który należałoby zużyć zanim ulegnie degradacji. Bułka tarta kupiona do schabowych. Jajko i masło? Są! No to zaczynamy! :D
A jak skończymy, to obiad jest gotowy.
Czytaj dalej...
A jak skończymy, to obiad jest gotowy.
Czytaj dalej...